Pijany kierowca chciał zwiać przed "drogówką"
Bez prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia OC, a na dodatek kompletnie pijany 39-latek prowadził samochód z równie nietrzeźwymi pasażerami. Jakby tego wszystkiego było mało, na widok radiowozu zaczął uciekać i rozbił auto na drzewie. Po raz drugi w swoim życiu stanie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia i konsekwencje za sporą ilość popełnionych wykroczeń drogowych.
Bez prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego i ubezpieczenia OC, a na dodatek kompletnie pijany 39-latek prowadził samochód z równie nietrzeźwymi pasażerami. Jakby tego wszystkiego było mało, na widok radiowozu zaczął uciekać i rozbił auto na drzewie. Po raz drugi w swoim życiu stanie przed sądem za jazdę w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do 2 lat więzienia i konsekwencje za sporą ilość popełnionych wykroczeń drogowych.
Dzisiaj około 3 w nocy patrol z bytomskiej „drogówki” zauważył opla vectra jadącego zygzakiem ulicą Brzezińską. Gdy patrol dał znak do zatrzymania, kierowca samochodu zamiast stanąć na poboczu, przyspieszył i klucząc ulicami miasta próbował zgubić ścigających go funkcjonariuszy. Ucieczka nie powiodła się i wkrótce prowadzący opla uderzył w drzewo przy pl. Barbary. Okazało się, że w samochodzie oprócz pijanego 39-latka z Bytomia, u którego stwierdzono 2,39 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, znajdują się inne osoby w wieku od 16 do 37 lat, a każda z nich miała w organizmie około 2 promili alkoholu. Kierowca samochodu nie straci prawa jazdy, bo nigdy go nie miał i jak się okazuje w przeszłości był już karany przez sąd za prowadzenie pojazdu „na podwójnym gazie”. Teraz grozi mu wysoka grzywna, a nawet do 2 lat więzienia za kierowanie w stanie nietrzeźwości, niezatrzymanie się do kontroli, spowodowanie kolizji jazdę bez dokumentów oraz brak opłacenia składki OC. 39-latek trafił do policyjnego aresztu, a jego samochód na parking strzeżony. Towarzyszące mu w pijanej jeździe dwie dorosłe osoby po wykonaniu badania stanu trzeźwości zwolniono, natomiast nietrzeźwą 16-latkę policjanci oddali pod opiekę jej rodziców.