Wmówili im zysk, a potem okradli
Dwie starsze kobiety padły wczoraj ofiarą oszustów. W jednym przypadku przestępcy udawali pracowników administracji, w drugim, młoda kobieta podawała się za przedstawicielkę banku. W obu tych zdarzeniach sprawcy wmówili staruszkom, że przynieśli dla nich pieniądze, by faktycznie ogołocić je z pieniędzy. Oszustów poszukują policjanci.
Dwie starsze kobiety padły wczoraj ofiarą oszustów. W jednym przypadku przestępcy udawali pracowników administracji, w drugim, młoda kobieta podawała się za przedstawicielkę banku. W obu tych zdarzeniach sprawcy wmówili staruszkom, że przynieśli dla nich pieniądze, by faktycznie ogołocić je z pieniędzy. Oszustów poszukują policjanci.
Wczoraj przed południem, w drzwiach domu mającej 80-lat mieszkanki Bytomia – Stroszka pojawiła się nieznana jej kobieta. Wmówiła ona starszej pani, że jest przedstawicielką banku i przyniosła dla niej pieniądze, jednak zanim dojdzie do ich wypłaty, gospodyni musi okazać swoje dokumenty. Zaglądając do dowodu osobistego przybyszka stwierdziła, że coś się nie zgadza w danych i poprosiła o wpuszczenie jej do mieszkania. Już w chwilę później pospiesznie je opuściła i dopiero wtedy bytomianka stwierdziła, że na stole nie ma pieniędzy z emerytury, którą pół godziny wcześniej przyniósł do domu listonosz. Poszkodowana zapamiętała, że kobieta miała na głowie czarną czapkę bejsbolówkę.
Podobna zasada – roztoczenie przed swoją ofiarą wizji zysku – stała się początkiem kolejnej kradzieży, której dopuściła się para oszustów w centrum miasta. Po południu mająca około 40 lat kobieta i towarzyszący jej około 20-letni mężczyzna, podając się za pracowników administracji, przekonali 77-letnią bytomiankę, że mają dla niej 150 złotych nadpłaty za wodę. Pod tym pretekstem weszli do mieszkania 77-latki i prosząc o wydanie reszty z banknotu 200-zlotowego, sprawili, że starsza pani zdradziła się, gdzie trzyma kopertę z pieniędzmi. To wystarczyło oszustom, by specjalnie narobić zamieszania z puszczaniem wody z kranu dla rzekomego sprawdzenia, czy z instalacją jest wszystko w porządku i po celowym zachlapaniu łazienki, zająć sprzątaniem gospodynię, po to, by w tym czasie ukraść kopertę z gotówką. O tym, że straciła swoje oszczędności, bytomianka przekonała się kilka godzin później i wówczas zgłosiła się na policję. Pamięta, że około 40-letnia kobieta miała około 160 cm. wzrostu, była krępej budowy ciała i miała krótkie blond włosy. Mający około 20 lat mężczyzna miał około 180 cm. wzrostu, był szczupły i miał krótkie ciemne włosy uczesane z przedziałkiem.
Osoby, które mogą pomóc w ustaleniu kim byli sprawcy tych przestępstw prosimy o kontakt z policjantami pod numerem tel. (032) 388 82 00 lub tel. alarmowymi 112 i 997.