Nadużyła zaufania cioci
Policjanci z Komisariatu V wyjaśnili kradzież pieniędzy z konta mieszkanki Stroszka. Okazało się, że za ten czyn odpowiada jej czternastoletnia siostrzenica i jej o dwa lata starsza koleżanka. Okradziona kobieta na szczęście w porę zauważyła brak karty bankomatowej i zastrzegając ją w banku, ocaliła swoje oszczędności. Obie nieletnie za popełnioną kradzież odpowiedzą przed sędzią rodzinnym.
Policjanci z Komisariatu V wyjaśnili kradzież pieniędzy z konta mieszkanki Stroszka. Okazało się, że za ten czyn odpowiada jej czternastoletnia siostrzenica i jej o dwa lata starsza koleżanka. Okradziona kobieta na szczęście w porę zauważyła brak karty bankomatowej i zastrzegając ją w banku, ocaliła swoje oszczędności. Obie nieletnie za popełnioną kradzież odpowiedzą przed sędzią rodzinnym.
Mieszkająca w Stroszku kobieta, wczoraj rano zgłosiła w miejscowym komisariacie policji kradzież karty bankomatowej i zniknięcie z konta 150 złotych. Do kradzieży karty doszło w minioną niedzielę, a kiedy w poniedziałek poszkodowana zauważyła jej brak, poszła do banku i zastrzegając ją, uniemożliwiła tym samym korzystanie z pieniędzy zgromadzonych na koncie. Okazało się jednak, że do chwili zablokowania karty, ktoś wypłacił w bankomacie 150 złotych. Zajmujący się wyjaśnieniem tej sprawy policjanci ustalili, że w niedzielę, w domu kobiety gościła jej 14-letnia siostrzenica, która zabrała ze stołu kartę bankomatową, a następnie razem ze swoją o dwa lata starszą koleżanką wypłaciły gotówkę w bankomacie przy ul. Narutowicza. Czternastolatka znała kod PIN pozwalający na wypłatę pieniędzy, bowiem wiele razy była z ciocią na zakupach i zapamiętała kombinację cyfr. Skradzione pieniądze nastolatki przeznaczyły na łakocie, a kiedy ponownie chciały „skorzystać” z pieniędzy bytomianki, system bezpieczeństwa sieci bankomatowej nie wypłacił pieniędzy, a karty już nie oddał. Wczoraj obie nastolatki zostały ujęte przez policjantów i przyznały się do kradzieży. Teraz odpowiedzą przed Sądem Rodzinnym i Nieletnich, który zadecyduje o ich dalszym losie.
Osoba dorosła za taki czyn, który przez prawo jest traktowany jako kradzież z włamaniem, za kratkami może spędzić nawet do 10 lat.