Wiadomości

Chciał mieć wolne....

Data publikacji 20.08.2010

Kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali 19-letniego doręczyciela przesyłek, który chcąc mieć dzień wolny od pracy, postanowił pozbyć się torby z przesyłkami, a bojąc się reakcji przełożonego zgłosił policji, że został napadnięty. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat więzienia.

Kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali 19-letniego doręczyciela przesyłek, który chcąc mieć dzień wolny od pracy, postanowił pozbyć się torby z przesyłkami, a bojąc się reakcji przełożonego zgłosił policji, że został napadnięty. Za zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie i składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat więzienia.

Wczoraj popołudniu, policjanci z Komisariatu IV zostali powiadomieni, że na ul. Kosynierów doszło do napadu na doręczyciela przesyłek. Pokrzywdzony 19-letni mieszkaniec Bytomia twierdził, że został napadnięty przez trzech młodych mężczyzn, którzy uderzyli go pięścią w głowę, przewrócili, kopali, a następnie zabrali torbę z przesyłkami, które miał roznieść w dzielnicy Szombierki. Funkcjonariusze natychmiast podjęli czynności zmierzające do zatrzymania sprawców. Do poszukiwań włączyli się również kryminalni z bytomskiej komendy. Podczas penetracji terenu w okolicach ul. Mochnackiego, stróże prawa znaleźli za garażami zniszczone listy i przesyłki. Ich stan wskazywał na to, że mogły leżeć tam od dłuższego czasu. Kolejne przeprowadzone czynności, pozwoliły funkcjonariuszom podejrzewać, że młody mężczyzna składa fałszywe zeznania. Podczas przesłuchania 19-latek przyznał, że nie miał ochoty roznosić przesyłek, gdyż chciał mieć dzień wolny. Poprosił więc kolegę o przechowanie torby, a żeby nie mieć kłopotów w pracy zgłosił na policję że został napadnięty. Stróże prawa znaleźli torbę z przesyłkami w okolicach ogródków działkowych. 19-latek został zatrzymany. Noc spędził w policyjnym areszcie. Dzisiaj stanie przed prokuratorem, który zadecyduje o jego dalszym losie. Za popełnione przestępstwo grozi mu do 3 lat więzienia.

Powrót na górę strony