Uwaga na fałszywych wnuków!
Mieszkanka Rozbarku została oszukana przez fałszywego wnuczka, który pod pretekstem okazyjnego, a przy tym pilnego zakupu samochodu, razem ze wspólniczką wyłudzili od starszej pani grubszą gotówkę. Przestępcy byli tak bezczelni, że wrócili do schorowanej staruszki i wyłudzili resztę jej oszczędności. Teraz oszustów poszukują policjanci z komisariatu przy ul. Rostka.
Mieszkanka Rozbarku została oszukana przez fałszywego wnuczka, który pod pretekstem okazyjnego, a przy tym pilnego zakupu samochodu, razem ze wspólniczką wyłudzili od starszej pani grubszą gotówkę. Przestępcy byli tak bezczelni, że wrócili do schorowanej staruszki i wyłudzili resztę jej oszczędności. Teraz oszustów poszukują policjanci z komisariatu przy ul. Rostka.
Wczoraj około południa do mieszkającej przy ul. Arki Bożka starszej, schorowanej kobiety zatelefonował mężczyzna podający się za jej wnuka. Mając prawdopodobnie rozeznanie w relacjach rodzinnych starszej pani, mężczyzna zachrypniętym głosem powiadomił ją, że właśnie wrócił z wykonywanej przez kilka miesięcy za granicą pracy i chce zrobić prezent swojemu ojcu. Podarkiem ma być samochód po okazyjnej cenie, więc sprawa jest dosyć pilna, a na konto dotychczas nie wpłynęły pieniądze z zagranicznego banku. Pieniędzy spodziewa się lada dzień i niestety, żeby okazja nie umknęła, jest zmuszony pożyczyć pieniądze. Podawane wiadomości były dla starszej pani na tyle wiarygodne, że zgodziła się pożyczyć umówioną kwotę. Rzekomy wnuczek stwierdził, że po pieniądze przyjedzie jego bliska znajoma, podając jej imię i nazwisko. Niedługo potem w mieszkaniu pojawiła się zupełnie obca kobieta, która przedstawiła się podanym wcześniej imieniem „Maria”. Bytomianka, chcąc się upewnić, że rozmawia z właściwą osobą, poprosiła o okazanie jakiegoś dokumentu. Oszustka na taką okoliczność była przygotowana i okazała właśnie „jakiś” dokument, po czym odebrała gotówkę i opuściła dom. Na tym jednak nie koniec, bo oszuści prawdopodobnie uznając, że łatwo poszło, ponownie zatelefonowali do staruszki i wyłudzili od niej kolejną, wysoką kwotę pieniędzy. I tym razem po gotówkę przyszła ta sama kobieta.
Po południu, kiedy rzekomy wnuk wbrew obietnicy, że przyjedzie pochwalić się zakupem, nie pojawił się, bytomianka skontaktowała się ze swoim synem i dopiero wówczas zorientowała się, że padła ofiarą oszustów.
Apelujemy do rodzin, znajomych i sąsiadów, aby ostrzegali swoich bliskich przed takimi sytuacjami. W szczególności czujność należy zachować wówczas, gdy zupełnie nieznana nam osoba próbuje wejść do mieszkania.
Apelujemy również, by w przypadku zauważenia w swojej okolicy podejrzanie zachowujących się osób, natychmiast powiadomić o tym fakcie policję dzwoniąc na numery 112 i 997.