Wiadomości

Odpowiedź na krytykę "Gazety wyborczej"

Data publikacji 28.12.2010

21 grudnia br. w „Gazecie wyborczej” opublikowano artykuł zatytułowany „Diabeł puka do bytomskich Romów”. Fakty wynikające z posiadanej przez bytomskich policjantów dokumentacji, obrazującej interwencje w tej sprawie, przekazane autorce, nie zostały opublikowane w treści artykułu. Ponadto treść artykułu pozbawiona stanowiska Komendanta Miejskiego Policji w Bytomiu godzi w dobre imię bytomskich policjantów, wykazując ich brak rzetelności w realizacji ustawowych zadań, co nie jest zgodne z prawdą.

21 grudnia br. w „Gazecie wyborczej” opublikowano artykuł zatytułowany „Diabeł puka do bytomskich Romów”. Fakty wynikające z posiadanej przez bytomskich policjantów dokumentacji, obrazującej interwencje w tej sprawie, przekazane autorce, nie zostały opublikowane w treści artykułu. Ponadto treść artykułu pozbawiona stanowiska Komendanta Miejskiego Policji w Bytomiu godzi w dobre imię bytomskich policjantów, wykazując ich brak rzetelności w realizacji ustawowych zadań, co nie jest zgodne z prawdą.

Biorąc powyższe pod uwagę na podstawie art.31 ust.1 Ustawy – Prawo prasowe, redaktora naczelnego „Gazety wyborczej” poproszono o zamieszczenie poniższego sprostowania:
1. W maju br. mieszkająca w Bytomiu pani Kalinowska (nazwisko zmienione) zgłosiła policji zdarzenie dotyczące pobicia i kradzieży dokonanej na jej 14-letnim synu. Przeprowadzone w tej sprawie śledztwo prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Bytomiu, w sierpniu br. zostało umorzone z uwagi na brak dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie popełnienia przestępstwa. W uzasadnieniu postanowienia między innymi stwierdzono, że relacje samych pokrzywdzonych były sprzeczne, a nawet w wielu miejscach wzajemnie się wykluczały. Od postanowienia prokuratora, zgodnie z przekazanym pokrzywdzonym pouczeniem, przysługiwało odwołanie. Z prawa tego pokrzywdzeni nie skorzystali.
2. Na długo zanim doszło do zdarzenia z maja br., jeszcze w roku szkolnym 2009/2010, syn pani Kalinowskiej opuścił 80 dni, z czego 46 nie zostało usprawiedliwionych. Na żądanie szkoły pani Kalinowska tłumaczyła, że syn wyjechał poza granicę Polski.
3. W okresie po opisywanym w pkt 1. zdarzeniu, pani Kalinowska nie złożyła bytomskiej policji żadnego zawiadomienia o zastraszaniu jej syna przez jakiekolwiek osoby.
4. Po zgłoszeniu w dniu 23 października br. o tym, że grupa osób grozi jej rodzinie, na miejsce skierowano patrol policyjny, który na nie potwierdził informacji. Natomiast w dniu 5 grudnia br. po informacji pani Kalinowskiej o tym, że znany jej z widzenia mężczyzna posiada przy sobie skradzione telefony komórkowe, skierowani na miejsce policjanci wylegitymował go i po sprawdzeniu telefonu komórkowego, stwierdzili, że nie pochodzi on z przestępstwa.
5. Sąsiedzi pani Kalinowskiej, nie potwierdzają opisywanych przez nią zdarzeń dotyczących nagminnego nachodzenia jej i jej rodziny w miejscu zamieszkania.
6. W związku ze zawiadomieniem o pobiciu w dniu 1 grudnia br. w centrum handlowym syna pani Kalinowskiej, w Komisariacie Policji II w Bytomiu wszczęto postępowanie przygotowawcze. Mimo, iż pani Kalinowska podała do protokołu adres do doręczeń oraz numer telefonu kontaktowego, na wezwania do stawienia się w KP II w Bytomiu nie odpowiedziała. Brak kontaktu wstrzymuje lub uniemożliwia wykonanie niektórych czynności procesowych.
7. Dotychczas pani Kalinowska nie złożyła zawiadomienia o żądaniu od niej lub jej najbliższych haraczu. Informacji takiej również nie przekazywała podczas przesłuchania w Komisariacie II Policji w Bytomiu, które miało miejsce w dniu 1 grudnia br., a dotyczącym zgłoszenia o pobiciu jej syna w centrum handlowym, jak również podczas rozmów, które miały miejsce w KMP w Bytomiu: w dniu 5 grudnia z dyżurującym policjantem, kiedy też odmówiła złożenia jakiegokolwiek zawiadomienia o przestępstwie i podpisania jakiegokolwiek dokumentu dotyczącego zgłoszenia przestępstwa, a także w dniu 9 grudnia, kiedy rozmowę prowadziła z naczelnikami wydziałów kryminalnego i prewencji.
8. W br., jak również w roku 2009, nie zgłoszono policji żadnego przestępstwa polegającego na wymuszeniu lub próbie wymuszenia haraczu od którejkolwiek z mieszkających na terenie Bytomia romskich rodzin.
9. Nie jest prawdą rzekome zabieganie miejskiego radnego przez dziesięć dni o spotkanie z komendantem miejskim policji. Trudno mówić o zabieganiu o rozmowę, w sytuacji, kiedy radny pojawił się w KMP w Bytomiu raz, w dniu 9 grudnia wraz z panią Kalinowską oraz innymi osobami i został wówczas wysłuchany przez przedstawicieli kierownictwa komendy. W każdej jednostce policji, także w KMP w Bytomiu wyznaczony jest dzień, kiedy komendant miejski lub jego zastępcy, a także komendanci komisariatów przyjmują skargi i wnioski. Natomiast zgłoszenia interwencji przyjmują całodobowo we wszystkie dni dyżurni wszystkich jednostek policji.
10. Obawy anonimowego sędziego romskiego, co do kontaktowania z policją oraz jej skutecznością nie są niczym uzasadnione. W ciągu ostatnich lat komendant miejski Policji w Bytomiu kilkukrotnie spotykał się z przedstawicielami Romów, pomagając w rozwiązywaniu zgłaszanych problemów dotyczących tej grupy etnicznej.

asp.szt. Adam Jakubiak

rzecznik prasowy

Komendy Miejskiej Policji w Bytomiu
 

Powrót na górę strony