Areszt dla recydywisty
Na wniosek bytomskich śledczych do tymczasowego aresztu trafił 25-letni mężczyzna podejrzany o popełnienie czterech włamań i kradzież samochodu. Sprawcę tych czynów zatrzymano dzięki czujności sekretarki jednej z bytomskich szkół. Ujęty recydywista może spędzić za kratami kolejne 10 lat.
Na wniosek bytomskich śledczych do tymczasowego aresztu trafił 25-letni mężczyzna podejrzany o popełnienie czterech włamań i kradzież samochodu. Sprawcę tych czynów zatrzymano dzięki czujności sekretarki jednej z bytomskich szkół. Ujęty recydywista może spędzić za kratami kolejne 10 lat.
25-latek podejrzany o cztery włamania dokonane w szkołach na terenie kilku śląskich miast oraz o kradzież samochodu, w rękach policji znalazł się po tym, gdy w miniony wtorek najprawdopodobniej szykował się do kolejnej kradzieży w liceum przy ul. Żeromskiego. Tam właśnie wałęsającego się w budynku mężczyznę zauważyła sekretarka. Jej podejrzenie wzbudziło to, że wyglądający na starszego niż przeciętny licealista nieznajomy, zapytany o cel wizyty odpowiedział, że chciałby podjąć naukę. Czujna sekretarka mająca w pamięci to, że w placówce tej w przeszłości doszło do kradzieży na szkodę pracownika, poprosiła dwóch współpracowników o pomoc w uniemożliwieniu obcemu opuszczenia budynku, a sama wezwała policję. Zaskoczony takim obrotem sprawy mężczyzna, przy którym później policjanci znaleźli skradzione w innej szkole dokumenty oraz telefon, nie stawiał żadnego oporu. Po zatrzymaniu okazało się, że jest poszukiwany przez sąd, a na dodatek jest sprawcą ubiegłotygodniowej kradzieży samochodu, do której doszło w Tychach. mający już przeszłość kryminalną 25-latek jeszcze bardziej się pogrążył, gdy słownie znieważył funkcjonariuszy. Wczoraj sędzia rozpatrujący wniosek śledczych o aresztowanie 25-latka, przychylił się do tego wniosku i tymczasowo aresztował go na 3 miesiące. Kara, jakiej może się spodziewać podejrzany, to nawet 10 lat więzienia.