Absolwent wrócił do szkoły... po gaśnice
Policjanci z Komisariatu II zatrzymali 19-letniego absolwenta jednego z gimnazjów, który wrócił do swojej szkoły nie po wiedzę, a po gaśnice. Młodzieniec w ciągu kilku ostatnich dni ukradł z budynku szkoły kilka gaśnic, za co teraz grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Policjanci z Komisariatu II zatrzymali 19-letniego absolwenta jednego z gimnazjów, który wrócił do swojej szkoły nie po wiedzę, a po gaśnice. Młodzieniec w ciągu kilku ostatnich dni ukradł z budynku szkoły kilka gaśnic, za co teraz grozi mu kara nawet do 5 lat więzienia.
Mimo, że trwają ferie zimowe i korytarze gimnazjum przy ul. Tarnogórskiej są puste, pracownicy szkoły stwierdzili, że w niewyjaśnionych okolicznościach nikną gaśnice. Zagadka wyjaśniła się wczoraj około południa, gdy jeden z pracowników zauważył idącego w kierunku wyjścia z budynku młodego mężczyznę z ciężkim plecakiem. Okazało się, że chłopak zapakował do niego dwie sześciokilogramowe gaśnice proszkowe. Po przejrzeniu zapisu z monitoringu szkolnego, pracownicy stwierdzili, że prawdopodobnie ten sam chłopak, w ostatnich dniach był już w budynku dwukrotnie i za każdym razem wychodził z ciężką torbą pod pachą. W sumie doliczono się braku 7 gaśnic o łącznej wartości ponad 800 zł. Mający 19 lat mieszkaniec Bytomia dość swobodnie poruszał sie po terenie szkoły, bo jak się okazuje, przez kilka lat był jej uczniem. Tym razem jednak to nie pęd do nauki zaprowadził go za szkolne mury, a chęć zysku. Młodzieniec potwierdza, że dopuścił się kradzieży gaśnic i przyznaje, że sprzedał je za kilkanaście złotych. Za popełniony czyn może trafić do więzienia nawet na 5 lat.