"Lewa" instalacja spowodowała pożar
Najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej było powodem pożaru mieszkania w centrum Bytomia. Badający miejsce zdarzenia funkcjonariusze stwierdzili, że prąd do mieszkania był doprowadzony „na lewo”, niedbale wykonaną prowizoryczną instalacją. Sprawcy tego czynu grozi do 5 lat więzienia.
Najprawdopodobniej zwarcie instalacji elektrycznej było powodem pożaru mieszkania w centrum Bytomia. Badający miejsce zdarzenia funkcjonariusze stwierdzili, że prąd do mieszkania był doprowadzony „na lewo”, niedbale wykonaną prowizoryczną instalacją. Sprawcy tego czynu grozi do 5 lat więzienia.
Wczoraj okolu południa przechodnie zauważyli kłęby dymu wydobywające się z okien mieszkania znajdującego się na II piętrze kamienicy przy ul. Katowickiej. Wezwani do pożaru strażacy ugasili płomienie i wywietrzyli pomieszczenia w całej kamienicy. W chwili zdarzenia w mieszkaniu znajdowała się 65-letnia kobieta oraz jej 30-letni syn, którzy nie odnieśli żadnych obrażeń. Spaleniu uległa wersalka, która jak wstępnie ustalono zapaliła się w wyniku zwarcia instalacji elektrycznej. Podczas oględzin mieszkania stwierdzono, że prąd do mieszkania jest doprowadzony za pośrednictwem prowizorycznej instalacji elektrycznej, do wykonania której przyznał się 30-letni syn głównej lokatorki. Mężczyzna odpowie za kradzież prądu, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Odrębne postępowanie prowadzone jest w sprawie doprowadzenia do pożaru.
Tę sprawę oraz dwa inne przypadki kradzieży prądu, jakie wczoraj ujawnione zostały w budynkach przy ul. Karola Miarki i Witczaka, wyjaśniają policjanci z Komisariatu III.