Wiadomości

Spieszył się i wpadł pod samochód

Data publikacji 02.02.2011

Osiemdziesięcioczteroletni mieszkaniec Bytomia wpadł pod samochód, gdy umykał z aluminiową drabiną zabraną z terenu budowy. Starszy pan doznał złamania nogi i pozostał w szpitalu. Teraz odpowie za spowodowanie zdarzenia drogowego.

Osiemdziesięcioczteroletni mieszkaniec Bytomia wpadł pod samochód, gdy umykał z aluminiową drabiną zabraną z terenu budowy. Starszy pan doznał złamania nogi i pozostał w szpitalu. Teraz odpowie za spowodowanie zdarzenia drogowego. Dzisiaj przed południem policjantów z drogówki wezwano na ulicę Korfantego, gdzie opel vectra potrącił przebiegającego przez jezdnię starszego mężczyznę. Mający 84 lat bytomianin w wyniku zdarzenia doznał złamania nogi i został odwieziony do szpitala. Na miejscu wypadku pozostała natomiast aluminiowa drabina. Jak się okazało, zanim doszło do potrącenia, starszy pan w czasie, gdy remontujący pobliską kamienicę budowlańcy weszli do budynku, bez ich zgody zabrał im narzędzie pracy, a próbując niepostrzeżenie umknąć wpadł prosto pod opla. Za spowodowanie zdarzenia drogowego grozi mu grzywna do 500 zł.

Powrót na górę strony