Zabrakło umiejętności, więc skłamał
Policjanci z bytomskiej drogówki zatrzymali 25-letniego kierowcę renault, który spowodował stłuczkę, a policjantom zeznał, że to inny kierowca zepchnął go na barierkę. Nie spodziewał się, że całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego. Teraz grożą mu nawet 3 lata więzienia.
Policjanci z bytomskiej drogówki zatrzymali 25-letniego kierowcę renault, który spowodował stłuczkę, a policjantom zeznał, że to inny kierowca zepchnął go na barierkę. Nie spodziewał się, że całe zdarzenie zarejestrowała kamera monitoringu miejskiego. Teraz grożą mu nawet 3 lata więzienia.
Wczoraj krótko po godzinie 15 na numer alarmowy policji zatelefonował 25-letni kierowca renault thalia, powiadamiając o tym, że chwilę wcześniej kierowca innego pojazdu, najprawdopodobniej daewoo lanos lub nubira o początkowych numerach rejestracyjnych SL 93..., na skrzyżowaniu ulic Piekarskiej i Alei Legionów doprowadził do kolizji z jego samochodem po czym uciekł. Dyżurny natychmiast przekazał wszystkim patrolom informację o zdarzeniu oraz polecił poszukiwać sprawcy kolizji. Poszkodowany natomiast, opisując policjantom przebieg zdarzenia złożył stosowne doniesienie, zażądał ścigania sprawcy wykroczenia drogowego i jako świadek w tej sprawie złożył zeznania, potwierdzając raz jeszcze okoliczności kraksy. Zajmujący się wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia policjanci przejrzeli zapis wideo z kamery monitoringu miejskiego umieszczonej w rejonie tego skrzyżowania. Z zarejestrowanego filmu jednoznacznie wynika, że faktycznie do kolizji renault z barierką doszło, ale zdarzenie to przebiegało zupełnie inaczej niż twierdził 25-letni kierowca thalii. Na wideo widać, że nikt drogi mu nie zajechał, a do najechania na barierę doszło w wyniku nieumiejętnie wykonanego przez niego manewru skrętu. Mężczyzna, kiedy dowiedział się, że jego „występ” zarejestrowała kamera, przyznał, że wstydził się swoich nie najlepszych umiejętności jako kierowca i dlatego szybko zmyślił przebieg sytuacji. Teraz za ten wstyd może zapłacić nawet 3-letnim pobytem za kratkami, bo taką karę przewiduje kodeks karny za składanie fałszywych zeznań.