Pilnuj się!
Czterech zgłoszonych wczoraj bytomskiej policji kradzieży można byłoby uniknąć, gdyby nie nieuwaga poszkodowanych. Pilnujmy tego, co mamy przy sobie.
Czterech zgłoszonych wczoraj bytomskiej policji kradzieży można byłoby uniknąć, gdyby nie nieuwaga poszkodowanych. Pilnujmy tego, co mamy przy sobie.
Po południu z policjantami z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego skontaktował się mieszkaniec Bytomia, któremu na targowisku przy ul. Rostka kieszonkowiec skradł portfel z kieszeni. Również za sprawą kieszonkowca, pieniądze i dokumenty utraciła klientka jednego ze sklepów odzieżowych na ulicy Dworcowej. Kobieta przenosiła portfel w otwartej torebce.
Złodziej pojawił się też na klatce schodowej w budynku przy ul. Tuwima, gdzie z niezamkniętego przedpokoju skradł torebkę, a w niej większą ilość gotówki na szkodę odwiedzającej domowników kobiety pochodzącej z okolic Zbrosławic. Podobnej kradzieży dokonano również po południu na terenie szpitala przy ul. Batorego, gdzie z otwartej sali chorych niezauważony przez nikogo sprawca skradł pozostawiony bez dozoru portfel z pieniędzmi i dokumentami na szkodę mieszkanki Rybnika.
Wszystkie osoby poszkodowane poniosły straty finansowe, w jednym z przypadków niemałe. Straciły też dokumenty, co łączy się z określonymi kłopotami w przypadku załatwiania w najbliższym czasie spraw urzędowych, czy chociażby operacji bankowych. Straty i utrudnienia spowodowane kradzieżą po części są konsekwencją ich nieroztropności i niezwracania uwagi na to, co się wokół nich działo.