Potrącony 9-latek uciekł, a kierowca odjechał
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Bytomiu wyjaśniają okoliczności potrącenia przez samochód 9-letniego chłopca. Kierująca pojazdem osoba odjechała z miejsca zdarzenia i dopiero kilka godzin później powiadomiono o wszystkim policję. W ustaleniu sprawcy pomógł przypadkowy świadek.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Bytomiu wyjaśniają okoliczności potrącenia przez samochód 9-letniego chłopca. Kierująca pojazdem osoba odjechała z miejsca zdarzenia i dopiero kilka godzin później powiadomiono o wszystkim policję. W ustaleniu sprawcy pomógł przypadkowy świadek.
Do potrącenia 9-letniego chłopca przebiegającego przez jezdnię doszło w miniony wtorek około południa przy ul. Smolenia, na oznakowanym przejściu dla pieszych. Po uderzeniu w małoletniego pojazd zatrzymał się i wówczas wysiadły z niego dwie osoby. Według relacji przyglądającego się całej sytuacji przechodnia, chłopiec, prawdopodobnie przestraszył się i nie czekając na rozwój wydarzeń uciekł. Prowadząca hondę osoba odjechała stamtąd, nie powiadamiając o zdarzeniu policji. Późno w nocy z funkcjonariuszami skontaktowała się matka chłopca, która nie była świadoma tego, że syn uczestniczył w wypadku i dopiero po długiej rozmowie „wyciągnęła” od niego informację, skąd na jego ciele wzięły się siniaki. 9-latek trafił pod opiekę lekarzy, którzy stwierdzili u niego ogólne potłuczenia ciała i pozostawili go w szpitalu na obserwacji medycznej. Funkcjonariusze, dzięki bezpośredniemu świadkowi wydarzeń, ustalili numery rejestracyjne hondy, a następnie jego właściciela. Obecnie prowadzone czynności mają wyjaśnić kto w chwili zdarzenia prowadził samochód.
Prawo o ruchu drogowym między innymi zobowiązuje kierującego pojazdem w razie uczestniczenia w wypadku drogowym do udzielenia niezbędnej pomocy ofiarom wypadku oraz wezwania pogotowia ratunkowego i Policji oraz nie podejmowania czynności mogących utrudnić ustalenie przebiegu wypadku, a także do pozostania na miejscu wypadku.