Wiadomości

Szybkie zatrzymanie

Data publikacji 28.03.2011

Policjanci z Komisariatu V zatrzymali dwóch 20-latków podejrzanych o napaść na mieszkankę dzielnicy Bytom – Stroszek. Sprawcy upatrzyli swoją ofiarę w tramwaju, a kiedy z niego wyszła, przewrócili ją na ziemię, wyrwali jej z ręki torebkę i uciekli. Stróże prawa kilkanaście minut później zatrzymali sprawców i odzyskali zrabowaną torebkę. Podejrzanym o popełnienie rozboju wyrostkom grozi do 12 lat więzienia.

Policjanci z Komisariatu V zatrzymali dwóch 20-latków podejrzanych o napaść na mieszkankę dzielnicy Bytom – Stroszek. Sprawcy upatrzyli swoją ofiarę w tramwaju, a kiedy z niego wyszła, przewrócili ją na ziemię, wyrwali jej z ręki torebkę i uciekli. Stróże prawa kilkanaście minut później zatrzymali sprawców i odzyskali zrabowaną torebkę. Podejrzanym o popełnienie rozboju wyrostkom grozi do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło wczoraj w nocy przy ul. Łokietka. Wracająca tramwajem jadącym z centrum Bytomia 23-letnia mieszkanka Stroszka zwróciła uwagę na młodzieńców, którzy dosiedli się w okolicy Witoru i razem z nią dojechali do przystanku przy ul. Łokietka. Gdy kobieta opuściła tramwaj i przeszła kilka kroków, została przewrócona na ziemię, a następnie wyrwano jej z ręki torebkę z telefonem, dokumentami i niewielką gotówką w środku. Poszkodowana widziała tylko sylwetki uciekających w głąb osiedla sprawców. Bardzo szybko o zdarzeniu powiadomiła policjantów, podając, że mieli na sobie ciemne sportowe ubiory, a na głowach założone kaptury.
Kilkanaście minut po zdarzeniu, jeden z patroli skierowanych do poszukiwania sprawców, zauważył idących ulicą Gwarków Tarnogórskich dwóch mężczyzn odpowiadających rysopisom podanym przez poszkodowaną. Na widok radiowozu obaj rzucili się do ucieczki. Po krótkim pościgu mundurowi zatrzymali jednego z nich, drugi został zatrzymany krótko potem w swoim mieszkaniu. Obaj zatrzymani mają po 20 lat i są mieszkańcami Stroszka. W związku z popełnionym czynem grozi im nawet do 12 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.

Powrót na górę strony