Wiadomości

Połowę pijaków zatrzymano na ul. Składowej

Data publikacji 11.04.2011

Statystycznie rzecz biorąc, najczęściej pijani kierowcy wybierają do jazdy ulicę Składową i... samochody jednej marki. Taki wniosek można wysnuć po ostatnim weekendzie, kiedy to właśnie na tej ulicy zatrzymano połowę wszystkich pijaków drogowych. Wszyscy kierowali oplami, w tym jeden z pojazdów uczestniczył w dwóch zdarzeniach i za każdym razem był prowadzony przez nietrzeźwego kierowcę.

Statystycznie rzecz biorąc, najczęściej pijani kierowcy wybierają do jazdy ulicę Składową i... samochody jednej marki. Taki wniosek można wysnuć po ostatnim weekendzie, kiedy to właśnie na tej ulicy zatrzymano połowę wszystkich pijaków drogowych. Wszyscy kierowali oplami, w tym jeden z pojazdów uczestniczył w dwóch zdarzeniach i za każdym razem był prowadzony przez nietrzeźwego kierowcę.
W ciągu minionego weekendu policjanci z Bytomia zatrzymali sześciu pijanych kierowców, w tym trzech na ul. Składowej. Pierwszego, mającego 24 lata kierowcę opla omegi patrol z Komisariatu II ujął po krótkim pościgu w sobotę około godziny 1:45. Mężczyzna na widok jadącego za nim radiowozu przyspieszył, a widząc, że nie ma szans na ucieczkę, porzucił samochód i próbował pieszo uciekać. Po kilkunastu metrach został obezwładniony przez policjantów i zatrzymany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u niego około 1,5 promila alkoholu. Kolejne dwa przypadki zatrzymania nietrzeźwych kierowców na ul. Składowej miały miejsce wczoraj. Około godziny 11:30 mający w organizmie ponad 3 promile alkoholu 41-letni kierowca opla omegi uderzył w fiata seicento. Funkcjonariusze ustalili też, że mężczyzna w ubiegłym roku za jazdę w stanie nietrzeźwości stanął przed bytomskim sądem, który zakazał mu kierowania wszelkimi pojazdami. Łamiąc zakaz sądowy naraził się nawet na 3-letni pobyt w więzieniu. Dwie godziny później, ten sam opel omega, na tej samej ulicy, prowadzony tym razem przez mającego 50-lat kolegę właściciela pojazdu, najechał na latarnię drogową. Okazało się, że mężczyzna upił się, po czym wsiadł „za kółko” opla powierzonego mu przez przyjaciela pod opiekę na czas zatrzymania w policyjnym areszcie. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u sprawcy kolizji 2,5 promila alkoholu.
 

 

Następne zatrzymanie pijaka drogowego miało miejsce wczoraj około godziny 9:00 na al. Jeziorańskiego, gdzie drogówka zatrzymała do kontroli 55-letniego kierowcę audi 80. To, że kierowca znajduje się w stanie nietrzeźwości potwierdził alkomat, który wykazał 0,67 promila alkoholu.
Około godziny 17:00 mieszkanka ul. Olimpijskiej zauważyła na parkingu kluczącego niepewnie pomiędzy samochodami seata cordobę. Gdy seat uderzył w jej opla zafirę, kobieta postanowiła sprawdzić, kim jest niefrasobliwy kierowca. Po przekonaniu się, że jest to pijany sąsiad, zatelefonowała na policję. Funkcjonariusze z bytomskiej drogówki zatrzymali mającego 61-lat mężczyznę w policyjnym areszcie. W chwili badania stanu trzeźwości miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
Ostatniego nietrzeźwego kierowcę zatrzymano wczoraj około godziny 22:20. Jadącego zygzakiem daewoo tico zauważył inny kierowca, który zatelefonował na numer alarmowy policji 112. Wysłany na interwencję patrol drogówki zatrzymał tico przy ul. Kolejowej. Prowadzący samochód 51-latek miał 2,4 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia. Odrębnie będą oczywiście rozpatrywane sprawy kolizji drogowych, podczas których doszło do uszkodzeń pojazdów i latarni ulicznej. Za wyrządzone szkody sprawcy będą musieli zapłacić z własnej kieszeni.

 

 

 

Powrót na górę strony