Odpowie za znęcanie się nad kotem
Policjanci z komisariatu przy ul. Rostka zatrzymali 26-letniego mieszkańca śródmieścia, który przez okno mieszkania znajdujacego sie na II piętrze wyrzucił na podwórko kota. Zwierzę przeżylo, ale jest poranione. Sprawca tego czynu stanie pod zarzutem znęcania się nad zwierzęciem, za co grozi mu do roku więzienia.
Policjanci z komisariatu przy ul. Rostka zatrzymali 26-letniego mieszkańca śródmieścia, który przez okno mieszkania znajdujacego sie na II piętrze wyrzucił na podwórko kota. Zwierzę przeżylo, ale jest poranione. Sprawca tego czynu stanie pod zarzutem znęcania się nad zwierzęciem, za co grozi mu do roku więzienia.
Wczoraj około godziny 10:30 patrol z Komisariatu III został skierowany na ul. Mickiewicza, gdzie według relacji świadków, z okna mieszkania znajdującego się na II pietrze kamienicy ktoś wyrzucił kota. Na miejscu policjanci ustalili, że odpowiedzialnym za ten czyn jest mający 26 lat syn właścicielki mieszkania. Mężczyzna wrócił do domu pijany i widząc wygrzewającego się na parapecie okna kota, złapał go za grzbiet i wyrzucił na podwórko. Kot, mimo upadku na twarde podłoże ze sporej wysokości, przeżył, jednak z uwagi na odniesione obrażenia wymagał pomocy weterynarza. Rannym zwierzęciem zaopiekowali się pozostali domownicy, natomiast 26-latek trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj mający ponad 2 promile alkoholu w organizmie 26-latek policjantom powiedział, że nie lubi zwierząt i nie żałuje tego, co zrobił.
W ciągu najbliższych godzin mężczyzna stanie pod zarzutem znęcania się nad zwierzęciem, za co prawo przewiduje karę grzywny, ograniczenia wolności albo do roku więzienia.