Wiadomości

Palił racę, teraz nie wolno mu zbliżać się do stadionów

Data publikacji 28.05.2011

Dozór policji i zakaz zbliżania się do stadionów w czasie trwania imprez sportowych, to sankcje, jakie zastosował prokurator wobec 20-letniego mieszkańca Bytomia za odpalenie racy podczas meczu. Karą, jaką sąd może zastosować wobec 20 latka może być nawet 5-letni pobyt za kratkami.

Dozór policji i zakaz zbliżania się do stadionów w czasie trwania imprez sportowych, to sankcje, jakie zastosował prokurator wobec 20-letniego mieszkańca Bytomia za odpalenie racy podczas meczu. Karą, jaką sąd może zastosować wobec 20 latka może być nawet 5-letni pobyt za kratkami.
Do odpalenia racy pirotechnicznej doszło 17 kwietnia br. podczas meczu piłkarskiego pomiędzy Ruchem Radzionków a Odrą Wodzisław. Race wówczas odpaliło kilka osób znajdujących się na trybunie przeznaczonej dla kibiców gospodarzy spotkania. Bezpośrednio po meczu policjanci z bytomskiej komendy zajmujący się zwalczaniem chuligaństwa stadionowego ustalili i zatrzymali jednego ze sprawców tego czynu, a wczoraj w ich ręce wpadł kolejny, mający 20 lat mieszkaniec Bytomia. Mężczyzna został rozpoznany mimo, że w czasie palenia racy miał zasłoniętą twarz. Dzisiaj stanął przed prokuratorem, który zadecydował o oddaniu go pod dozór policji oraz zakazał mu zbliżania się do obiektów sportowych podczas odbywających się na nich imprez, a także na 5 godzin przed i po zakończeniu meczu. Teraz podejrzanego o palenie racy czeka rozprawa sądowa. Karą za popełniony czyn może być wysoka grzywna, nawet do 5 lat więzienia, a także „zakaz stadionowy”.
 

Powrót na górę strony