Pili i jeździli - teraz mają kłopoty
Od piątku do dzisiejszego poranka bytomscy policjanci zatrzymali 9 kierowców, do świadomości których dotychczas nie dotarło, że jazda po alkoholu oprócz tego, że jest przestępstwem, stanowi bardzo poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu. Teraz czeka ich kara nawet do 2 lat więzienia, a do tego słona grzywna i utrata prawa jazdy.
Od piątku do dzisiejszego poranka bytomscy policjanci zatrzymali 9 kierowców, do świadomości których dotychczas nie dotarło, że jazda po alkoholu oprócz tego, że jest przestępstwem, stanowi bardzo poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu. Teraz czeka ich kara nawet do 2 lat więzienia, a do tego słona grzywna i utrata prawa jazdy.
W piątek krótko po północy patrol z Komisariatu II zatrzymał do kontroli forda escorta jadącego zygzakiem ul. Kasperka. Prowadzący pojazd 34-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Na dodatek okazało się, że w ubiegłym roku sąd wydał mu zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Za złamanie postanowienia sądu grozi kara do 3 lat więzienia.
Również w piątek, około godziny 16:30 na pl. Wolskiego doszło do zderzenia renaulta master i daewoo tico. Prowadzący tico 57-letni mieszkaniec Bytomia był kompletnie pijany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u niego prawie 3 promile alkoholu. Około godziny 21:00 przy ul. Witczaka patrol drogówki zatrzymał do kontroli kierowcę forda fusion. Mający 59 lat mieszkaniec Rudy Śląskiej miał 0,23 promila.
Kolejny nietrzeźwy „za kółkiem” w rękach policjantów znalazł się w nocy z soboty na niedzielę. Mundurowi z komisariatu w Miechowicach przy ul. Frenzla zatrzymali 27-letniego zabrzanina prowadzącego audi A4, u którego stwierdzili prawie dwa promile alkoholu. W niedzielę wieczorem na ul. Siemianowickiej policjanci z drogówki udaremnili dalszą jazdę pochodzącemu z Piekar Śląskich 51-letniemu kierowcy opla vectry. Mężczyzna „wydmuchał” blisko 3 promile alkoholu. Natomiast około godziny 23:00 na ul. Tarnogórskiej patrol z Komisariatu II zatrzymał 32-letnią mieszkankę Bytomia kierującą fiatem siena. Mająca 2,3 promila alkoholu w organizmie pani była na dodatek wyjątkowo agresywna, i na noc trafiła do izby wytrzeźwień. Mniej więcej w tym samym czasie patrol z drogówki przeprowadził badanie stanu trzeźwości u zatrzymanego do kontroli przy ul. Zabrzańskiej kierowcy opla astry. Mający 23 lata bytomianin miał 0,3 promila.
Kolejni dwaj zatrzymani kierowcy jeżdżący „na podwójnym gazie” zostali zatrzymani dzisiaj rankiem. Około godziny 7:00 przy ul. Karola Miarki funkcjonariusze zatrzymali 61-letniego mieszkańca Czeladzi jadącego mercedesem. Mężczyzna miał około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Natomiast zatrzymany w tym samym czasie przy ul. Zabrzańskiej 53-latek kierujący daewoo matizem miał w organizmie ponad promil alkoholu.
Każda z zatrzymanych nietrzeźwych osób odpowie za jazdę w tym stanie samochodem. Grożą im wysokie grzywny, a nawet kary do 2 lat pozbawienia wolności.