Dziesięciolatka wbiegła pod autobus
Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, w wyniku którego ciężkich urazów doznała 10-latka. Będąca pod opieką swojego dziadka dziewczynka wbiegła na jezdnię wprost pod autobus.
Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, w wyniku którego ciężkich urazów doznała 10-latka. Będąca pod opieką swojego dziadka dziewczynka wbiegła na jezdnię wprost pod autobus.
Do wypadku doszło wczoraj około godziny 14:00 na ul. Strzelców Bytomskich. Z dotychczasowych ustaleń policjantów z drogówki, wynika, że będąca pod opieką swojego 73-letniego dziadka dziewczynka oczekiwała na niego na stacji paliw, gdy ten przeszedł na drugą stronę ulicy do salonu samochodowego. Kiedy zniecierpliwiona oczekiwaniem na powrót dziadka dziesięciolatka zauważyła go wychodzącego z salonu, nagle ruszyła w jego kierunku. Przebiegając przez ulicę została potrącona przez jadący w kierunku centrum miasta autobus prowadzony przez 58-letniego mieszkańca Sieradza. Wezwana na miejsce wypadku karetka pogotowia zabrała nieprzytomną dziewczynkę do szpitala w Chorzowie, gdzie nadal przebywa pod opieką lekarzy. Jej stan określany jest jako ciężki.
Wszystkie okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Bytomiu.