Pijany kierowca wjechał w autobus
Kierowca opla corsy zderzył się z autobusem, a potem próbował uciec. Powiadomieni o kraksie policjanci z drogówki zatrzymali sprawcę zdarzenia, który był kompletnie pijany. Teraz grozi mu grzywna, a nawet do 2 lat więzienia. Za wyrządzone zniszczenia karoserii autokaru zapłaci z własnej kieszeni.
Kierowca opla corsy zderzył się z autobusem, a potem próbował uciec. Powiadomieni o kraksie policjanci z drogówki zatrzymali sprawcę zdarzenia, który był kompletnie pijany. Teraz grozi mu grzywna, a nawet do 2 lat więzienia. Za wyrządzone zniszczenia karoserii autokaru zapłaci z własnej kieszeni.
Wczoraj wieczorem dyżurnego bytomskiej komendy powiadomiono o zderzeniu autobusu miejskiego linii 99 i opla corsy, do którego doszło na przystanku przy ul. Gallusa. Z relacji zgłaszającego zdarzenie kierowcy autobusu, wynikało, że prowadzący opla kierowca zaczął gwałtownie cofać, a po uderzeniu z impetem w zderzak autobusu, wysiadł, machnął ręką i z powrotem usiadł za kierownicą corsy. Obawiając się, że może próbować uciec, jeden z pasażerów podbiegł i wyjął kluczyki ze stacyjki opla. Wezwani na miejsce policjanci z drogówki stwierdzili, że mający 53 lata mieszkaniec Bytomia jest pijany. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało u niego 2,3 promila alkoholu. Sprawca zdarzenia trafił do policyjnego aresztu, natomiast jego samochód odholowano na parking strzeżony.
Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi mu wysoka grzywna, a nawet do 2 lat więzienia. Będzie też musiał zapłacić za naprawę uszkodzeń karoserii autobusu.