Koparka choć stała, to jeździła
Mundurowi z komisariatu w Stroszku zatrzymali operatora koparki podejrzanego o oszustwo. Mężczyzna, chcąc się wzbogacić, do komputera pokładowego maszyny podłączył elektroniczne urządzenie, które fałszowało dane dotyczące jego godzin pracy oraz zużytego przez silnik koparki paliwa. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Mundurowi z komisariatu w Stroszku zatrzymali operatora koparki podejrzanego o oszustwo. Mężczyzna, chcąc się wzbogacić, do komputera pokładowego maszyny podłączył elektroniczne urządzenie, które fałszowało dane dotyczące jego godzin pracy oraz zużytego przez silnik koparki paliwa. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Pochodzący ze Świecia 33-letni operator koparki wpadł na tym oszustwie, gdy właściciele firmy, w której pracował od około 3 lat, zorientowali się, że mimo, iż jest jednym z młodszych operatorów, komputer rejestrujący pracę jego koparki, od co najmniej dwóch miesięcy wykazywał, że ma znacząco lepsze wyniki pracy od swoich doświadczonych kolegów. Okazało się, że do komputerowego systemu rejestrującego różne parametry pracy maszyny, zostało podłączone inne urządzenie elektroniczne, które fałszowało utrwalane dane. Z zapisów wynikało, że nawet wówczas, gdy koparka z wyłączonym silnikiem stała, komputer rejestrował informacje o jej używaniu. Jak ustalili funkcjonariusze, celem działania 33-letniego operatora było „nabijanie” godzin pracy maszyny, po to, by wykazywać większe niż faktyczne zużycie paliwa, które następnie wlewał do prywatnego pojazdu. Dodatkowo liczył na premię za wirtualnie przepracowane nadgodziny.
Po zatrzymaniu w środę przez kryminalnych z komisariatu w Stroszku mężczyzna przyznał się do oszustwa, potwierdzając również kradzież paliwa. Teraz grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.