Wpuściła nieznajomego, a on ją okradł i poturbował - Wiadomości - Komenda Miejska Policji w Bytomiu

O tym, że pod żadnym pozorem nie wolno wpuszczać do domu obcych – niestety boleśnie – przekonała się 69-letnia mieszkanka ul. Głębokiej. Bytomianka została okradziona i pobita przez mężczyznę udającego zasłabniecie, i proszącego ją o szklankę wody. Sprawcę tego przestępstwa poszukują policjanci z Komisariatu III w Bytomiu.
Wczoraj około godziny 15 do drzwi 69-letniej mieszkanki ul. Głębokiej zapukał obcy mężczyzna. Stwierdził, że jest ubogi i prosi o kilka złotych, by mógł kupić za nie dwa znicze na groby swoich bliskich. Gdy kobieta odmówiła, mężczyzna najprawdopodobniej udając zasłabnięcie zaczął się słaniać na nogach i poprosił gospodynię o szklankę wody. Kobieta, pozostawiając niedomknięte drzwi udała się do kuchni, i wówczas zauważyła, że intruz wszedł za nią. Mimo próśb, by natychmiast wyszedł, obcy usiadł na krześle, i pijąc wodę najwyraźniej zaczął się rozglądać po meblach. Kiedy zauważył leżące na kredensie złote pierścionki, chwycił je i szybkim krokiem skierował się do wyjścia. Widząc jego zachowanie kobieta złapała go za ubranie, jednak kiedy napastnik kilkukrotnie uderzył ją ręką w twarz, puściła go.
Z ustaleń policjantów z komisariatu przy ul. Rostka zajmujących się wyjaśnieniem zdarzenia, wynika, że napastnik ma około 55-60 lat, około 165-170 cm. wzrostu, jest szczupły, ma krótkie proste jasnobrązowe włosy czesane na bok i wyraźne zakola. Ma śniadą skórę, a na twarzy kilkudniowy zarost. Ubrany był w ciemne spodnie, ciemnopopielatą kurtkę długości ¾, a w ręku trzymał białą kartkę wielkości formatu A-4.

Wszystkie osoby mogące pomóc w ustaleniu sprawcy tego przestępstwa prosimy o osobisty kontakt z policjantami Komisariatu Policji III w Bytomiu przy ul. Rostka 14. Z funkcjonariuszami można się również kontaktować telefonicznie pod nr. tel. (32) 282 61 61 lub z najbliższą jednostka policji pod nr. tel alarmowych 112 i 997.