Brawura i alkohol przyczyną poważnego wypadku
Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku samochodowego, w którym poważnie rannych zostało dwóch młodych mężczyzn. Podejrzany o spowodowanie karambolu kierowca był pijany, i jadąc za szybko, nie zapanował nad prowadzonym pojazdem. On i jeden z jadących z nim pasażerów, nadal przebywają w szpitalu.
Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku samochodowego, w którym poważnie rannych zostało dwóch młodych mężczyzn. Podejrzany o spowodowanie karambolu kierowca był pijany, i jadąc za szybko, nie zapanował nad prowadzonym pojazdem. On i jeden z jadących z nim pasażerów, nadal przebywają w szpitalu.
Do wypadku doszło w sobotę rano przy ul. Konstytucji. Jak ustalili dotychczas policjanci z drogówki, prowadzący audi A4, 25-letni mieszkaniec Bytomia, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewo, a następnie przemieszczając się na środek jezdni w jadącego tą samą droga peugeota 206, prowadzonego przez 50-letniego bytomianina.
W wyniku zdarzenia kierowca audi doznał obrażeń głowy i złamania kości łonowej. Poważnie ucierpiał również jeden z jego pasażerów, 24-letni mieszkaniec Zabrza, u którego po przewiezieniu do szpitala lekarze stwierdzili złamanie kręgosłupa. Obaj mężczyźni nadal pozostają pod opieką lekarską. Drugi pasażer audi, mający 22 lata zabrzanin oraz kierowca peugeota, wyszli z karambolu bez szwanku.
Na podstawie przeprowadzonego badania stanu trzeźwości uczestników wypadku, stwierdzono, że wszyscy trzej mężczyźni jadący audi byli pijani. Najbardziej nietrzeźwy był kierujący pojazdem 25-latek, który w organizmie miał 2 promile alkoholu.
Dokładne okoliczności zdarzenia wyjaśniaja policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP w Bytomiu.
Wyświetl większą mapę