Znaleźli tonę „lewego” złomu
Policjanci, strażnicy miejscy, przedstawiciele firmy telekomunikacyjnej oraz Straży Ochrony Kolei przeprowadzili kontrole w bytomskich składnicach złomu. W stertach skupowanych surowców wtórnych, kontrolerzy ujawnili prawie tonę przedmiotów pochodzących z kradzieży na szkodę kolei i firm telekomunikacyjnych.
Policjanci, strażnicy miejscy, przedstawiciele firmy telekomunikacyjnej oraz Straży Ochrony Kolei przeprowadzili kontrole w bytomskich składnicach złomu. W stertach skupowanych surowców wtórnych, kontrolerzy ujawnili prawie tonę przedmiotów pochodzących z kradzieży na szkodę kolei i firm telekomunikacyjnych.
Kradzieże przedmiotów wykonanych z metalu oraz przewodów telekomunikacyjnych, to spory problem. Każdego dnia na policję zgłaszają się prywatne osoby, a także przedstawiciele firm, na szkodę których skradziono metalowe elementy. Większość z nich wkrótce po kradzieży jest sprzedawana jako zwykły złom w skupach surowców wtórnych. Właściciele oraz pracownicy złomowisk, mimo, iż wiedzą, jakich przedmiotów nie powinni przyjmować, decydują się na ich skup, co wykazała jedna z wielu przeprowadzonych kontroli.
W jednej z ostatnich kontroli bytomskich skupów surowców wtórnych, uczestniczyli policjanci, strażnicy miejscy oraz przedstawiciele firmy telekomunikacyjnej i Straży Ochrony Kolei. W kilku złomowniach kontrolerzy ujawnili między innymi kilkadziesiąt kilogramów miedzianych przewodów oraz otulin z opalonych kabli należących do firm telekomunikacyjnych, a także blisko tonę szyn kolejowych i stalowych podpór. Funkcjonariusze ustalili już personalia części osób, które dostarczyły skradzione metale do skupów. Wkrótce usłyszą one zarzuty dotyczące kradzieży tych elementów. Kłopoty czekają również właścicieli i pracowników złomowisk, którzy muszą się liczyć z odpowiedzialnością za paserstwo.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 8.46 MB)