Areszt i dozory za ciężkie pobicie
Kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali i postawili przed prokuratorem czterech mężczyzn podejrzanych między innymi o pobicie i ciężkie uszkodzenie ciała 54-letniego mieszkańca Bobrka oraz jego 24-letniego syna. Jeden z podejrzanych, decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu, natomiast jego trzej wspólnicy zostali objęci policyjnym dozorem. Wszystkim grożą kary kilkuletniego więzienia.
Kryminalni z bytomskiej komendy zatrzymali i postawili przed prokuratorem czterech mężczyzn podejrzanych między innymi o pobicie i ciężkie uszkodzenie ciała 54-letniego mieszkańca Bobrka oraz jego 24-letniego syna. Jeden z podejrzanych, decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu, natomiast jego trzej wspólnicy zostali objęci policyjnym dozorem. Wszystkim grożą kary kilkuletniego więzienia.
Do ciągu zdarzeń, w wyniku których mający od 17 do 35 lat mężczyźni dopuścili się szeregu przestępstw, doszło 1 stycznia br. późnym wieczorem. Jak ustalili wyjaśniający sprawę kryminalni z bytomskiej komendy, tego właśnie dnia, 20-letni mieszkaniec Bobrka, w okolicy sklepu mieszczącego się przy ul. Konstytucji zaczepił mającego 54 lata klienta, żądając, by ten kupił dla niego piwo. Mężczyzna odmówił i wówczas został przez napastnika uderzony „z byka” w twarz. Napadnięty bytomianin uciekł do domu, gdzie chwilę później wtargnęli siłą 20-letni agresor, jego 35-letni brat oraz dwaj 17-latkowie. Napastnicy brutalnie pobili 54-letniego bytomianina oraz jego 24-letniego syna, zniszczyli wyposażenie mieszkania i uciekli. Pobici mężczyźni zostali odwiezieni do szpitala, gdzie lekarze stwierdzili u nich ciężkie obrażenia ciała.
Powiadomieni o zdarzeniu policjanci, w ciągu kilku następnych godzin ustalili kim byli sprawcy, i następnego dnia przed południem zatrzymali dwóch pierwszych podejrzanych mających po 17 lat mieszkańców Bobrka. Kolejny sprawca, 20-letni mieszkaniec tej samej dzielnicy został zatrzymany kilka dni później. Wszyscy trzej usłyszeli zarzuty naruszenia miru domowego, zniszczenia mienia oraz udziału w ciężkim pobiciu mieszkańców Bobrka, i zgodnie z postanowieniem prokuratora zostali objęci policyjnym dozorem. Za popełnione czyny grożą im kary do 8 lat więzienia.
Ostatniego z podejrzanych, 35-letniego mieszkańca ul. Piecucha, zatrzymano na początku tego tygodnia. Według ustaleń śledczych, to on był najbardziej agresywnym i używającym do pobicia obu mężczyzn drewnianej pałki, w związku z czym postawiono mu zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Za popełnienie tego przestępstwa może spędzić do 10 lat w więzieniu. Na wniosek śledczych sąd podjął wczoraj decyzję o jego tymczasowym aresztowaniu.