Odpowiedzą za kradzież i rozbicie samochodu
Policjanci z Bytomia zatrzymali czterech wyrostków podejrzanych o kradzież samochodu, który kilka godzin później rozbili na drzewie. W wypadku tym, jeden z zamieszanych w sprawę nieletnich doznał złamania obojczyka. Dwójce dorosłych grożą kary do 10 lat więzienia. Nieletni odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
Policjanci z Bytomia zatrzymali czterech wyrostków podejrzanych o kradzież samochodu, który kilka godzin później rozbili na drzewie. W wypadku tym, jeden z zamieszanych w sprawę nieletnich doznał złamania obojczyka. Dwójce dorosłych grożą kary do 10 lat więzienia. Nieletni odpowiedzą przed sądem rodzinnym.
Wczoraj rano mieszkanka śródmieścia zgłosiła kradzież daewoo tico o wartości około 2 tysięcy zł. Samochód został skradziony w nocy z parkingu osiedlowego przy ul. Estreichera. Jak się wkrótce okazało, za jego zniknięciem stało czterech wyrostków w wieku od 15 do 18 lat. Część z nich już w nocy włamała się do pojazdu, kradnąc z niego zapasowy akumulator, pompkę i radioodtwarzacz. To jednak im nie wystarczyło i jeszcze tej samej nocy, po przepchnięciu samochodu na sąsiednią ulicę, uruchomili silnik i ruszyli nim na przejażdżkę. Jazdę skradzionym samochodem zakończyli rozbijając go na drzewie przy ul. Składowej. Moment wypadku widział przypadkowy przechodzień, który powiadomił o zdarzeniu policję. Mundurowi bardzo szybko zatrzymali niedaleko miejsca wypadku trzech podejrzanych młodzieńców mających 15, 17 i 18 lat. Czwarty, ustalony przez kryminalnych 16-latek, znalazł się kilka godzin później. Okazało się, że w wyniku zderzenia z drzewem doznał złamania obojczyka.
Sprawę wyjaśniają kryminalni z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego. Za włamanie i kradzież pojazdu sprawcom grozi do 10 lat więzienia. Będą tez musieli zapłacić za zniszczenie pojazdu. Natomiast o losie nieletnich zadecyduje sędzia rodzinny.
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 2.37 MB)