Daleko nie zajechał.....
W nocy policjanci z Komisariatu I w Bytomiu zatrzymali 33-latka, który wczoraj po południu napadł na młodego chłopaka i zabrał mu motorower . Jutro zatrzymany stanie przed prokuratorem, który zadecyduje o jego dalszym losie. Za rozbój mężczyźnie grozi do 12 lat za kratkami.
W nocy policjanci z Komisariatu I w Bytomiu zatrzymali 33-latka, który wczoraj po południu napadł na młodego chłopaka i zabrał mu motorower . Jutro zatrzymany stanie przed prokuratorem, który zadecyduje o jego dalszym losie. Za rozbój mężczyźnie grozi do 12 lat za kratkami.
Wczoraj po południu policjanci z Komisariatu I zostali powiadomieni o napadzie dokonanym na ul. Kołłątaja. Do 16-letniego chłopaka podszedł 33-latek, który chciał przejechać się na jego motorowerze. Chłopak nie zgodził się. Wówczas bandyta szarpnął go i odepchnął, po czym zabrał kluczyki i pojazd. Złodziej daleko jednak nie zajechał na skradzionym motorowerze, gdyż rozbił się na pobliskim ogrodzeniu jednego z budynków. Uszkodzony pojazd porzucił i zbiegł. Policjanci z Komisariatu I podjęli poszukiwania sprawcy napadu. 33-letni bytomianin został zatrzymany w nocy z czwartku na piątek. Jutro stanie przed prokuratorem, który zadecyduje o jego dalszym losie. Na razie przebywa w policyjnym areszcie i nie przyznaje się do popełnienia przestępstwa. Za dokonanie rozboju grozi mu nawet 12 lat więzienia.