Policjanci odzyskali skradzioną tigrę
Kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka odzyskali skradzionego tydzień temu opla tigrę. Przed kradzieżą samochód remontował krewny poszkodowanej bytomianki, a kiedy go uruchomił, uderzył nim w ścianę. Uszkodzony samochód z kluczykami w stacyjce zostawił i poszedł do domu. Kiedy wrócił, samochodu już nie było. Okazało się, że ukradł go jego dobry znajomy.
Kryminalni z komisariatu przy ul. Rostka odzyskali skradzionego tydzień temu opla tigrę. Przed kradzieżą samochód remontował krewny poszkodowanej bytomianki, a kiedy go uruchomił, uderzył nim w ścianę. Uszkodzony samochód z kluczykami w stacyjce zostawił i poszedł do domu. Kiedy wrócił, samochodu już nie było. Okazało się, że ukradł go jego dobry znajomy.
Na początku tego tygodnia z policjantami z Komisariatu III skontaktowała się mieszkanka Bytomia. Kobieta zgłosiła kradzież oddanego kilka tygodni temu do naprawy opla tigry. Remontem samochodu zajmował się mieszkający w centrum miasta kuzyn bytomianki. Mężczyzna stwierdził, że samochód zniknął spod jego domu już w ubiegłym tygodniu, jednak nie potrafił rzeczowo wyjaśnić powodu, dla którego od razu nie zawiadomił o jego kradzieży. Prowadzący sprawę kryminalni ustalili, że mężczyzna nie powiedział kuzynce całej prawdy. Okazało się, że kilka dni temu, gdy po naprawie uruchomił opla, uderzył nim w budynek na jednej z posesji przy ul. Musialika i uszkodził karoserię. Przekonany, że pojazd uległ poważnej awarii zostawił go i poszedł do domu spać, a kiedy się przebudził, opla już nie było.
Krótko po zgłoszeniu kradzieży, funkcjonariusze odnaleźli samochód na parkingu przy ul. Wrocławskiej, gdzie sprawca przykrył go plandeką, wcześniej demontując tablice rejestracyjne. Śledczy ustalili, że rozbitym przez mechanika oplem „zainteresował” się jego 24-letni znajomy. Mężczyzna korzystając z pozostawionych w stacyjce kluczyków, odpalił silnik i odjechał z posesji.
24-latek został przez mundurowych zatrzymany wczoraj wieczorem i już najbliższym czasie usłyszy zarzut kradzieży. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.