Nocna przejażdżka z promilami
Dwaj znajomi wybrali się na nocną przejażdżkę na rowerach, i nic w tym złego by nie było, gdyby nie to, że jeden miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, a drugi prawie 3 promile i „na koncie” sądowy zakaz kierowania pojazdami. Obu zatrzymanym przez bytomską drogówkę mężczyznom grożą grzywny, a nawet kary więzienia.
Dwaj znajomi wybrali się na nocną przejażdżkę na rowerach, i nic w tym złego by nie było, gdyby nie to, że jeden miał 1,5 promila alkoholu w organizmie, a drugi prawie 3 promile i „na koncie” sądowy zakaz kierowania pojazdami. Obu zatrzymanym przez bytomską drogówkę mężczyznom grożą grzywny, a nawet kary więzienia.
Dzisiaj, krótko po północy, policjanci z bytomskiej drogówki patrolujący Łagiewniki, zwrócili uwagę na jadących zygzakiem ul. Krzyżową dwóch rowerzystów. Podczas przeprowadzonej kontroli ich stanu trzeźwości mundurowi stwierdzili, że pochodzący z Bytomia cykliści są pijani. Młodszy z nich, mający 25 lat cyklista miał około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, natomiast jadący w jego towarzystwie drugim rowerem 46-latek miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci ustalili również, że starszemu z rowerzystów siemianowicki sąd wcześniej zakazał kierowania pojazdami. Już za samą jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości grozi mu grzywna, a nawet do roku więzienia. Za złamanie zakazu sądowego, za kraty może trafić nawet na 3 lata.