Chciały popatrzeć na strażaków... w akcji
Dwie mieszkanki Bytomia – Bobrka w wieku 17 i 48 lat mogą trafić nawet na 8 lat do więzienia za zgłaszanie niemających miejsca pożarów. Wyjaśniający sprawę śledczy ustalili, że zgłaszające fikcyjne zagrożenie kobiety, chciały sobie popatrzeć na strażaków i prowadzoną przez nich akcję.
Dwie mieszkanki Bytomia – Bobrka w wieku 17 i 48 lat mogą trafić nawet na 8 lat do więzienia za zgłaszanie niemających miejsca pożarów. Wyjaśniający sprawę śledczy ustalili, że zgłaszające fikcyjne zagrożenie kobiety, chciały sobie popatrzeć na strażaków i prowadzoną przez nich akcję.
W pierwszej dekadzie lipca br. bytomska jednostka straży pożarnej otrzymała między innymi dwa sygnały o pożarach w budynku na ul. Olszewskiego. Pędzące na sygnałach wozy bojowe bardzo szybko zawracały, kiedy okazywało się, że zgłoszenia o pożarach były fałszywe.
Prowadzący w tej sprawie czynności policjant z Wydziału Kryminalnego bytomskiej KMP, ustalił i postawił przed prokuratorem dwie sprawczynie tych alarmów. Są to dwie kobiety w wieku 17 i 48 lat mieszkające w tej samej okolicy, gdzie miały mieć miejsca zgłaszane przez nie pożary. Z ustaleń śledczych wynika, że motywem ich działania była chęć przypatrzenia się z bliska strażakom i jadących do akcji na sygnałach wozom strażackim.
Testowanie w taki sposób szybkości działania służb ratunkowych, może oznaczać dla podejrzanych kobiet nawet 8 letni pobyt za kratkami.