Śmierć w pożarze
Policjanci z Bytomia wyjaśniają okoliczności pożaru, w którym śmierć poniósł 37-letni mieszkaniec Szombierek. Z pierwszych ustaleń policjantów i strażaków wynika, że ogień w mieszkaniu pojawił się w wyniku zaprószenia ognia.
Policjanci z Bytomia wyjaśniają okoliczności pożaru, w którym śmierć poniósł 37-letni mieszkaniec Szombierek. Z pierwszych ustaleń policjantów i strażaków wynika, że ogień w mieszkaniu pojawił się w wyniku zaprószenia ognia.
Do pożaru doszło wczoraj około godziny 16 w mieszkaniu na pierwszym piętrze trzykondygnacyjnego budynku przy ul. Zakątek 10. Jak wstępnie ustalili policjanci, w chwili powstania ognia, w mieszkaniu znajdowali się dwaj bracia w wieku 37 i 44 lat oraz mieszkający wraz z nimi 30-latek. Najprawdopodobniej w mieszkaniu trwała libacja alkoholowa, w trakcie której doszło do zaprószenia ognia, a w konsekwencji do pożaru. Z płonącego mieszkania mężczyźni o własnych siłach wydostali się na klatkę schodową. Kiedy na miejsce przybyli wezwani przez świadków zdarzenia strażacy, młodszy z braci był już nieprzytomny. Podjęta przez ratowników i prowadzona przez około pół godziny akcja resuscytacyjna nie przyniosła rezultatu, i 37-latek zmarł. Dwaj pozostali uczestnicy zdarzenia nie odnieśli obrażeń. Z uwagi na stan upojenia alkoholowego zostali oni doprowadzeni do wytrzeźwienia. Z budynku ewakuowano lokatorkę z sąsiedniego mieszkania. Kobieta uskarżała się na dolegliwości, w związku z czym odwieziono ja karetką pogotowia ratunkowego do szpitala.
Dokładne okoliczności powstania pożaru ustalają policjanci z komisariatu w Bytomiu – Szombierkach.
Wyświetl większą mapę