Wiadomości

Zgubił go zestaw głośnomówiący

Data publikacji 10.12.2012

Dwaj nietrzeźwi mężczyźni podróżujący fordem, dodzwonili się na numer alarmowy policji. Zamroczeni alkoholem, najprawdopodobniej nie mieli świadomości, że za pośrednictwem zestawu głośnomówiącego prowadzą dyskusję z dyżurnym bytomskiej komendy. Policjant wysondował którędy jadą i wysłał za nimi patrol. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, okazało się, że kierowca miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Dwaj nietrzeźwi mężczyźni podróżujący fordem, dodzwonili się na numer alarmowy policji. Zamroczeni alkoholem, najprawdopodobniej nie mieli świadomości, że za pośrednictwem zestawu głośnomówiącego prowadzą dyskusję z dyżurnym bytomskiej komendy. Policjant wysondował którędy jadą i wysłał za nimi patrol. Po zatrzymaniu pojazdu do kontroli, okazało się, że kierowca miał 1,5 promila alkoholu w organizmie.
Zwykle, zestaw głośnomówiący zamontowany w pojeździe pozwala kierowcy prowadzić rozmowę telefoniczną bez narażania siebie na mandat, a innych użytkowników drogi na niebezpieczeństwo. Tym razem taki zestaw również na uniknięcie poważniejszego zagrożenia na drodze, bowiem przyczynił się do zatrzymania pijanego kierowcy. Wszystko działo się dzisiaj w nocy. Około godziny 1:30, prawdopodobnie przez przypadek, na numer alarmowy policji dodzwonili się dwaj mocno nietrzeźwi panowie. Już po kilku sekundach rozmowy, dyżurny bytomskiej jednostki zorientował się, że mężczyźni znajdują się w samochodzie, a jeden z nich najprawdopodobniej go prowadzi. Policjant, kontynuując tę nietypową dyskusję, ustalił, że mężczyźni kierują się w Aleję Legionów i natychmiast wysłał tam patrol drogówki. Chwilę później funkcjonariusze zatrzymali jadącego zygzakiem forda escorta. Za kierownicą pojazdu siedział 19-letni, nietrzeźwy mieszkaniec Bytomia. Przeprowadzone badanie jego stanu trzeźwości wykazało 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego pasażer natomiast miał około 2 promili.
Zatrzymanemu za jazdę w stanie nietrzeźwości 19-latkowi grozi słona grzywna, a nawet do 2 lat więzienia.

Powrót na górę strony