Zabójczy czad
Policjanci z Bytomia wyjaśniają okoliczności śmierci 32-letniej kobiety. Najprawdopodobniej bytomianka zmarła w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Dzięki szybkiej interwencji policjantów i ratowników, od śmierci uratowano 3-letnią córkę kobiety oraz znajdującego się w mieszkaniu mężczyznę.
Policjanci z Bytomia wyjaśniają okoliczności śmierci 32-letniej kobiety. Najprawdopodobniej bytomianka zmarła w wyniku zatrucia tlenkiem węgla. Dzięki szybkiej interwencji policjantów i ratowników, od śmierci uratowano 3-letnią córkę kobiety oraz znajdującego się w mieszkaniu mężczyznę.
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę późnym wieczorem, w bloku przy ul. Rydza Śmigłego w Bytomiu – Stroszku. Jeden z lokatorów powiadomił, że z mieszkania sąsiadów zamieszkujących nad nim leje się woda, i mimo, że w środku włączone jest światło, nikt na jego pukanie nie odpowiada. Przypuszczając, że domownicy mogą być w niebezpieczeństwie, przed przyjazdem służb ratunkowych mieszkańcy sami wypchnęli drzwi i weszli do tego mieszkania. Okazało się, że w wypełnionej po brzegi wodą wannie znajduje się kobieta, obok niej leżał nieprzytomny mężczyzna, a w pokoju na podłodze małe dziecko. Wezwani na miejsce funkcjonariusze natychmiast przystąpili do akcji ratunkowej. Niestety na pomoc zanurzonej w wodzie 32-letniej kobiety było za późno. Jej 3-letnia córka oraz 36-letni przyjaciel zostali zabrani karetką pogotowia do szpitala, i według opinii lekarzy ich zdrowiu i życiu nic nie zagraża.
Ze wstępnych ustaleń mundurowych wynika, że do zdarzenia doszło w wyniku nagromadzenia się w mieszkaniu tlenku węgla.
Dokładne okoliczności zdarzenia, pod nadzorem prokuratury, wyjaśniają policjanci z komisariatu w Stroszku wspólnie z powołanym w tej sprawie biegłym sądowym.
Przyczynami zaczadzenia są głównie niesprawności lub awarie przewodów kominowych lub wentylacyjnych, ale także, jak pokazuje praktyka, nierozważne działania mieszkańców. Część osób, chcąc zapobiec przenikaniu zimna do mieszkań, uszczelniają okna i drzwi, a co gorsza, zatykają otwory wentylacyjne. W ten sposób ograniczają wymianę powietrza i powodują spadek dopływu odpowiedniej ilości tlenu niezbędnego do właściwego spalania węgla, gazu lub innego rodzaju paliwa. To z kolei powoduje niepełne spalanie w urządzeniach grzewczych, w efekcie czego wytwarza się tlenek węgla, czyli czad. W takich przypadkach może dojść do tak zwanego odwrotnego ciągu w przewodach kominowych i przedostawania się czadu do wnętrza mieszkania.
Absolutnie nie wolno lekceważyć bezpieczeństwa własnego i współlokatorów, i dlatego stale trzeba dbać o stan techniczny wszystkich urządzeń grzewczych.