Oszustwo pod legendą
Niestety tym razem oszustowi się udało. W sobotę w mieszkaniu seniorki przy ulicy Worpie zadzwonił telefon. Nieznany głos podał się za członka rodziny. Następstwem tego była zmyślona historyjka, która zakończyła się utratą oszczędności kobiety.
Metoda podobna do tych, co zawsze: członek rodziny-oszust przekonał bytomiankę, że jej syn uczestniczył w wypadku drogowym i pilnie potrzebuje gotówki, ponieważ pokrzywdzony będzie żądał odszkodowania. Efektem tego, starsza pani przekazała nieznanemu posłańcowi swoje oszczędności.
Oszuści wykorzystują różne sposoby, by wzbogacić się kosztem nieostrożnych osób. Podają się za członków rodziny, pracowników administracji, instytucji państwowych, organizacji charytatywnych... Cel jest jeden – okraść.
Jak nie stać się ofiarą oszustów?
Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych działań. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy z banku wszystkich oszczędności.
Zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to, czy osoba, która prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe tego, że zachowujemy się rozsądnie. Nie ulegajmy presji czasu wywieranej przez oszustów.