Domowy oprawca złamał sądowy zakaz
Pięć lat pozbawienia wolności grozi 37-letniemu mieszkańcowi Bytomia. Mężczyzna pomimo nałożonego na niego przez sąd zakazu zbliżania się do partnerki, nie stosował się do tego obowiązku. Nie ma przyzwolenia na tego typu zachowania! Policjanci zatrzymali mężczyznę, a prokurator zastosował w stosunku do niego dozór policyjny.
W połowie lipca bieżącego roku sąd skazał 37-letniego mieszkańca Bytomia na karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Było to konsekwencją agresywnego i niezgodnego z prawem zachowania mężczyzny, który znęcał się fizycznie i psychicznie nad partnerką. Wobec sprawcy zastosowano zakaz kontaktowania się z nią w sposób pośredni i bezpośredni w jakiejkolwiek formie. Mimo to, mężczyzna nie przestrzegał nałożonego na niego obowiązku. Pod koniec sierpnia kobieta złożyła w tej sprawie zawiadomienie.
37-latek świadomie, wielokrotnie zlekceważył sądowy zakaz i próbował dostać się do mieszkania bliskich. Podczas ostatniej z prób został zatrzymany przez policjantów. Usłyszał zarzuty za niestosowanie się do decyzji sądu. Mężczyzna dopuścił się czynu w warunkach recydywy, czyli powrotu do przestępstwa. Decyzją prokuratury zastosowano wobec niego dozór policyjny.
Złamanie sądowego zakazu to poważne przestępstwo, nie ma przyzwolenia na takie zachowania. Kto nie stosuje się do decyzji sądu, musi liczyć się z dotkliwymi konsekwencjami, między innymi karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.