3 TONY
Mieszkaniec Bytomia wpadł w ręce funkcjonariuszy ochrony kolei zaraz po tym, jak z wagonu przewożącego złom skradł około trzech ton surowca. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
Wczoraj popołudniu strażnicy pilnujący bezpieczeństwa na szlaku kolejowym przy ul. Stalowej zauważyli dwóch mężczyzn wskakujących do wagonu, w którym przewożono złom. Złodzieje wykorzystując moment, kiedy pociąg zatrzymał się przed semaforem, zrzucili w krzaki około trzech ton złomu. Na spadające z nasypu metalowe elementy czekał trzeci mężczyzna, którego zadaniem było jak najszybciej zapakować je na ukryty w pobliskich zaroślach samochód towarowy marki ŻUK. Kradzież przerwali funkcjonariusze SOK, zatrzymując przy samochodzie jednego ze sprawców, 50-letniego Henryka S. z Bytomia, a następnie przekazując go policjantom z komisariatu w Szombierkach. Policjanci razem z przewoźnikiem - firmą PKP Cargo szacują obecnie straty, jakie firma ta poniosła w wyniku kradzieży. Sprawcom przestępstwa grozi nawet 5 lat więzienia.