NARAZILI SWOJE DZIECI
W sobotę i niedzielę policjanci z Komisariatu III, aż dwukrotnie podejmowali interwencje wobec nietrzeźwych rodziców powodujących zagrożenie dla życia i zdrowia swoich dzieci. Teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich w Bytomiu rozpatrzy sytuację opiekuńczą małoletnich, a za popełnione przestępstwa, nieodpowiedzialnym rodzicom grozi nawet 5 lat więzienia.
W sobotę wieczorem około godziny 21:30 mieszkaniec ulicy Sokoła powiadomił policjantów o dochodzących z jednego z mieszkań odgłosach awantury i płaczu dziecka. Kiedy w chwilę później funkcjonariusze weszli do mieszkania, zobaczyli 3-miesięczne dziecko przygniecione częściowo ciałem kobiety, a tuż przy niej leżącego mężczyznę. Bardzo szybko okazało się, że oboje dorośli są upojeni alkoholem. Kobieta to 25-letnia Monika B. matka trzymiesięcznej dziewczynki, a śpiący obok niej mężczyzna to jej konkubent Antoni P lat 29. Kobieta miała blisko 2,5 a jej partner ponad 3,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. dziewczynkę po przeprowadzonych badaniach w szpitalu oddano pod opiekę rodzinnego pogotowia opiekuńczego, a jej pijanych rodziców policjanci umieścili w izbie wytrzeźwień.
Do podobnego zdarzenia, gdzie opiekę nad dzieckiem sprawowali pijani rodzice, miało miejsce niecałą dobę później. Przechodnie zauważyli dwoje zataczających się osób, dla zachowania równowagi trzymających się wózka dziecięcego. Powiadomieni o tym policjanci natychmiast udali się w rejon ulic Korfantego i Żeromskiego. Dojeżdżając zauważyli, że prowadząca wózek kobieta wywróciła się razem z wózkiem, z którego wypadła 10-miesięczna dziewczynka. Szczęśliwie dziecko w wyniku upadku nie odniosło obrażeń, co stwierdzili wezwani na miejsce lekarze pogotowia ratunkowego. Funkcjonariusze zatrzymali rodziców dziewczynki i doprowadzili ich do wytrzeźwienia. U obojga badanie na alkomacie wykazało ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
Za narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia bądź zdrowia, zatrzymanym osobom grozi nawet 5 lat więzienia. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.