Wiadomości

WANDALE W RĘKACH POLICJI

Data publikacji 29.09.2008

Drogo może kosztować wybryk pijanego 21-latka, zatrzymanego przez bytomskich policjantów. Młodzieniec, kiedy wytrzeźwiał tłumaczył, że nudził się, więc postanowił rozbić automat do sprzedaży biletów komunikacyjnych. Drugi, młodszy bo 16-letni nietrzeźwy wandal, rozbił szyby wiaty przystankowej. Obaj zatrzymani wandale staną przed sądami - starszy przed karnym, młodszy odpowie przed sądem dla nieletnich.

Drogo może kosztować wybryk pijanego 21-latka, zatrzymanego przez bytomskich policjantów. Młodzieniec, kiedy wytrzeźwiał tłumaczył, że nudził się, więc postanowił rozbić automat do sprzedaży biletów komunikacyjnych. Drugi, młodszy bo 16-letni nietrzeźwy wandal, rozbił szyby wiaty przystankowej. Obaj zatrzymani wandale staną przed sądami - starszy przed karnym, młodszy odpowie przed sądem dla nieletnich.
W nocy z soboty na niedzielę, policjanci zatrzymali 21-letniego Kamila N. z Bytomia. Wyrostek zniszczył automat do sprzedaży biletów ustawiony na przystanku autobusowym przy ulicy Wrocławskiej. O akcie wandalizmu funkcjonariuszy powiadomili widzący zajście przechodnie. 21-latek w chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Kiedy wytrzeźwiał przyznał się do wyrządzenia szkód, wyjaśniając, że zrobił to, bo się nudził. Obecnie policjanci z Komisariatu II i przedstawiciele KZK GOP ustalają wysokość szkody, którą będzie musiał naprawić sprawca zniszczeń. Ponadto grozi mu do 5 lat więzienia.
Przed sędzią rodzinnym odpowie natomiast 16-latek, który mając blisko 2 promile alkoholu w organizmie zniszczył wiatę przystanku przy ulicy Strzelców Bytomskich w Stroszku. Młodzieniec rozbił 5 szyb, powodując prawie 1600 złotych strat. Nieletni wandal twierdzi teraz, że nie pamięta, co zrobił. Zapewne przypominać mu jego nieodpowiedzialny czyn będą rodzice, którym przyjdzie zapłacić za wyrządzone przez syna szkody.

Powrót na górę strony