BRAWURA I ALKOHOL
Wczoraj na ulicach Bytomia doszło do dwóch bardzo poważnych wypadków drogowych, w których aż 6 osób odniosło obrażenia. Przyczyną pierwszego była najprawdopodobniej brawura, zaś w drugim przypadku brak wyobraźni i prawdopodobnie alkohol. Wyjaśnieniem obu zdarzeń zajmują się policjanci z Sekcji Kryminalnej bytomskiej komendy.
Wczoraj na ulicach Bytomia doszło do dwóch bardzo poważnych wypadków drogowych, w których aż 6 osób odniosło obrażenia. Przyczyną pierwszego była najprawdopodobniej brawura, zaś w drugim przypadku brak wyobraźni i prawdopodobniej alkohol. Wyjaśnieniem obu zdarzeń zajmują się policjanci z Sekcji Kryminalnej bytomskiej komendy.
O godz. 9:00 w przydrożnym rowie zakończył swoją podróż kierujący fordem transitem 65-letni mieszkaniec Bytomia. Mężczyzna wjeżdżając z ulicy Miechowickiej w aleję Jeziorańskiego, wyprzedzał ciężarowe volvo. Manewr ten jednak zakończył zbyt szybko i tyłem forda uderzył w przód ciężarówki, po czym „przekoziołkował” i wpadł do rowu. W wypadku ucierpiał kierowca transita i jego 47-letni pasażer. Obaj z ogólnymi potłuczeniami ciała trafili pod opiekę szpitalną.
O wiele groźniejszy przebieg i skutki miał wypadek z godziny 23:00. Jadąca ulicą Wrocławską oplem corsą z kierunku centrum Bytomia 38-latka, skręciła w ulicę Didura. W tym samym czasie z przeciwka, prawdopodobnie z bardzo dużą prędkością nadjechał opel astra, uderzył w tył corsy, a następnie odbijając się zjechał na przeciwległy pas ruchu, uderzył w kolejnego opla corsę, by ostatecznie uderzyć w nadjeżdżającego forda oriona. W wyniku karambolu, do szpitala z licznymi obrażeniami trafili trzej mężczyźni jadący w oplu astrze i kierowca forda oriona. Ze wstępnych ustaleń wynika, że jadący oplem astrą mężczyźni byli najprawdopodobniej nietrzeźwi. Który z nich kierował samochodem, a także kto poniesie odpowiedzialność za spowodowanie wypadku, wyjaśni policyjne postępowanie.