Nastoletni pijani kierowcy
Jak się okazuje coraz młodsi ludzie siadają za kierownicę samochodu będąc pod wpływem alkoholu. Policjanci z Bytomia w tym samym czasie, w dwóch różnych dzielnicach zatrzymali uciekającego przed radiowozem 18-latka i pijaną 16-latkę, która spowodowała kolizję na drodze. Oboje za swoje czyny odpowiedzą przed sądami – 18-latek przed karnym, nieletnia przed rodzinnym.
Jak się okazuje coraz młodsi ludzie siadają za kierownicę samochodu będąc pod wpływem alkoholu. Policjanci z Bytomia w tym samym czasie, w dwóch różnych dzielnicach zatrzymali uciekającego przed radiowozem 18-latka i pijaną 16-latkę, która spowodowała kolizję na drodze. Oboje za swoje czyny odpowiedzą przed sądami – 18-latek przed karnym, nieletnia przed rodzinnym.
W minioną sobotę w związku z prowadzeniem pojazdów w stanie nietrzeźwości bytomscy funkcjonariusze zatrzymali 3 osoby. Pierwsze, które w porównaniu do kolejnych można nazwać standardowym zatrzymaniem miało miejsce przy ulicy Piłsudskiego, gdzie około 1:00 w nocy zza kierownicy renaulta policjanci z drogówki wyciągnęli 35-letniego Dariusza D. Mężczyzna miał 0,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponieważ ma też na swoim koncie sądowy zakaz kierowania pojazdami, grożą mu nawet 3 lata więzienia.
Dwa kolejne zatrzymania przebiegały dość niecodziennie. Około 23:00 przy ulicy Tarnogórskiej po krótkim pościgu policjanci zatrzymali 18-latka prowadzącego audi 80. Jak się okazało młodzieniec próbował uciec przed radiowozem drogówki, bo zanim wsiadł do samochodu pił alkohol, którego w organizmie miał ponad promil. 18-latek noc spędzil w policyjnym areszcie, skąd trafił przed poszukujący go do innej sprawy Sąd Rejonowy w Tarnowskich Górach. Oczywiście za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości kara go nie minie. Grożą mu 2 lata za kratkami.
Mniej więcej w tym samym czasie policjantów z komisariatu w Stroszku powiadomiono o oplu corsie, który przy ulicy Strzelców Bytomskich uszkodził znak drogowy i zaparkowany na poboczu samochód tej samej marki. Okazało się, że sprawczynią kolizji jest pijana 16-latka. W wydychanym przez nią powietrzu funkcjonariusze stwierdzili 2,27 promila alkoholu. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dziewczyna uczestniczyła w libacji alkoholowej w domu swoich rodziców mieszkających w Bobrku. Kiedy najprawdopodobniej znudziło ją suto zakrapiane alkoholem spotkanie rodzinne, zabrała kluczyki do samochodu swojego znajomego i wyruszyła w dobrze znane sobie okolice Stroszka. Tam właśnie najpierw uderzyła w słup znaku drogowego, a następnie w zaparkowane auto. Jako nieletnia stanie przed sądem rodzinnym i nieletnich, który zadecyduje o jej dalszym losie.