Wiadomości

Jazda "po kielichu" miała być odprężeniem

Data publikacji 17.01.2009

Dla odprężenia wsiadła pijana za kierownicę samochodu i zygzakiem przejechała ulicami Szombierek bez włączonych świateł samochodu. Naoczni świadkowie „wyczynów” nietrzeźwej kobiety powiadomili o tym policjantów, którzy szybko zakończyli pijany rajd kobiety.

Dla odprężenia wsiadła pijana za kierownicę samochodu i zygzakiem przejechała ulicami Szombierek bez włączonych świateł samochodu. Naoczni świadkowie „wyczynów” nietrzeźwej kobiety powiadomili o tym policjantów, którzy szybko zakończyli pijany rajd kobiety.
Wczoraj około 21:20 jadący swoim samochodem bytomianin, zauważył białego forda transita wjeżdżającego z ulicy Witosa na ulicę Modrzewskiego. Mimo nocnych ciemności, samochód miał wyłączone światła, a pojazd poruszał się po ulicy zygzakiem, wjeżdżając co chwila kołami na chodniki. Ford skręcił w ulicę Grota Roweckiego odjeżdżając w kierunku Orzegowskiej. Jadący za fordem bytomianin zatelefonował do dyżurnego miejscowego komisariatu, a ten natychmiast wysłał w ten rejon policyjny patrol. W chwilę po tym funkcjonariusze zauważyli stojącego przy ulicy Witosa forda transita i siedzącą w pojeździe nietrzeźwą kobietę. 28-letnia Angelika K. z Bytomia miała w wydychanym organizmie 2,40 promila alkoholu i początkowo chciała wmówić policjantom, że samochodem przyjechała z kierowcą. Jej słowom zaprzeczyli widzący ją, kiedy prowadziła i parkowała auto okoliczni mieszkańcy. Kobieta widząc nadjeżdżający radiowóz wyłączyła silnik i ukryła kluczyki do samochodu w skarpetce. Zanim Angelikę K. zatrzymano w policyjnym areszcie, przyznała się do kierowania samochodem i stwierdziła, że … chciała się w ten sposób odprężyć po sprzeczce z przyjacielem. Zatrzymana wczoraj późnym wieczorem, już dzisiaj po południu stanęła przed prokuratorem, który postanowił o wpłaceniu przez nią 500 zł. poręczenia majątkowego. Angelika K. będzie się również musiała zgłaszać 2 razy w tygodniu na dozór w miejscowym komisariacie. Przynajmniej na jakiś czas rozstanie się z prawem jazdy. Grozi jej też grzywna, a nawet 2 lata więzienia.

Powrót na górę strony