Wiadomości

Kara ich nie minie

Data publikacji 13.03.2009

Wydawało im się, że po tym, gdy napadli na starsze małżeństwo pozostaną bezkarni. Przeliczyli się też zakładając, że groźbami pobicia i podpalenia mieszkania zmuszą swoje ofiary do milczenia. Krótko po przestępstwie wpadli w ręce stróżów prawa. Teraz grozi im nawet 12 lat więzienia.

Wydawało im się, że po tym, gdy napadli na starsze małżeństwo pozostaną bezkarni. Przeliczyli się też zakładając, że groźbami pobicia i podpalenia mieszkania zmuszą swoje ofiary do milczenia. Krótko po przestępstwie wpadli w ręce stróżów prawa. Teraz grozi im nawet 12 lat więzienia.
Dwaj mężczyźni w wieku 33 i 45 lat środowe popołudnie zaczęli od picia alkoholu w oficynie kamienicy przy ulicy Żeromskiego. Wieczorem, gdy zabrakło alkoholu postanowili napaść na mieszkańców budynku. Wyłamali drzwi do jednego z mieszkań, a będącym w domu gospodarzom zagrozili pobiciem i spaleniem domu. Splądrowali mieszkanie i zrabowali serwis obiadowy. Na odchodne raz jeszcze zagrozili starszemu małżeństwu mówiąc, żeby nie ważyli się powiadamiać policji. Następnego dnia rankiem ofiary napaści zgłosiły się w komisariacie przy ulicy Chrzanowskiego i opowiedziały o zajściu. Kiedy policjanci razem z pokrzywdzonymi wrócili do ich mieszkania okazało się, że w czasie, kiedy napadnięci ludzie przebywali poza domem, ktoś włamał się do niego i skradł radiomagnetofon. Wkrótce funkcjonariusze ustalili, że sprawcami włamania są ci sami mężczyźni, którzy poprzedniego dnia napadli na małżeństwo. Jeszcze tego samego dnia obaj znaleźli się w rękach kryminalnych z „dwójki”. Po włamaniu ukryli się ze zrabowanymi przedmiotami w mieszkaniu przy ulicy Piłsudskiego i tam też zostali zatrzymani. Teraz o ich losie zadecyduje prokurator i sąd. Za napad i włamanie mogą trafić na 12 lat do więziennej celi.

Powrót na górę strony