Zamiast opieki - awantura
Po awanturze w trakcie libacji alkoholowej czworo jej uczestników znalazło się w izbie wytrzeźwień. Mimowolni świadkowie zachowania dorosłych, czyli dzieci w wieku od 8 miesięcy do 12 lat trafiły pod opiekę dziadka. O losie dorosłych zadecyduje prokurator. W sprawie opiekuńczej trójki małych dzieci wypowie się sąd rodzinny.
Po awanturze w trakcie libacji alkoholowej czworo jej uczestników znalazło się w izbie wytrzeźwień. Mimowolni świadkowie zachowania dorosłych, czyli dzieci w wieku od 8 miesięcy do 12 lat trafiły pod opiekę dziadka. O losie dorosłych zadecyduje prokurator. W sprawie opiekuńczej trójki małych dzieci wypowie się sąd rodzinny.
Późnym wieczorem policjantów z komisariatu w Stroszku wezwano do mieszkania przy ulicy Szymały. Z ustaleń interweniujących funkcjonariuszy wynikało, że pomiędzy czworgiem biesiadujących osób po ostrej wymianie zdań doszło do rękoczynów. Awanturujący się dwaj mężczyźni w wieku 20 i 57 lat oraz dwie kobiety mające 27 i 41 lat byli nietrzeźwi. W ich organizmie stwierdzono około 2 promili alkoholu, więc trafili do izby wytrzeźwień. Będące w ich towarzystwie troje dzieci w wieku od 8 miesięcy do 12 lat policjanci przekazali pod opiekę dziadka. Dzisiaj o tym, czy awanturujące się osoby swoim zachowaniem spowodowały zagrożenie dla życia i zdrowia małoletnich dzieci zadecyduje prokurator. O zdarzeniu policjanci powiadomili także sąd rodzinny.