Z pistoletem po kredyt
25-latek z Bytomia atrapą pistoletu miał zastraszyć 45-letniego mężczyznę i zmusić go do wzięcia 5 tysięcy złotych kredytu. 45-latek twierdzi, że ze strachu, zgodnie z „instrukcją” złożył wniosek o kredyt. Kiedy następnego dnia przyszedł odebrać pieniądze, firmie kredytowej zamiast gotówki czekali na niego policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali również mającego go terroryzować 25-latka.
25-latek z Bytomia atrapą pistoletu miał zastraszyć 45-letniego mężczyznę i zmusić go do wzięcia 5 tysięcy złotych kredytu. 45-latek twierdzi, że ze strachu, zgodnie z „instrukcją” złożył wniosek o kredyt. Kiedy następnego dnia przyszedł odebrać pieniądze, firmie kredytowej zamiast gotówki czekali na niego policjanci. Funkcjonariusze zatrzymali również mającego go terroryzować 25-latka.
Kryminalni z Komisariatu III zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 25 i 45 lat zamieszanych w próbę wyłudzenia 5 tysięcy złotych kredytu. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że obaj panowie spotkali się 1. kwietnia rano w centrum miasta. Wcześniej, w samochodzie młodszy z nich wyjął z kieszeni przedmiot przypominający broń i przystawiając go do ciała 45-latka zmusił go do wyrażenia zgody na złożenie przez niego fałszywych dokumentów w firmie udzielającej pożyczek. Przestraszony mężczyzna zgodnie z wydaną mu „instrukcją” wszedł do siedziby firmy i złożył wniosek o kredyt. Przyjmujący dokumenty pracownik firmy poinformował klienta o tym, że wniosek musi zatwierdzić jego przełożony i poprosił, aby wrócił po pieniądze następnego dnia rano. O wątpliwościach związanych z prawdziwością danych zawartych we wniosku kredytowym, firma powiadomiła miejscowy komisariat policji. W umówionym terminie 45-latek zjawił się po odbiór gotówki, jednak zamiast pieniędzy, na jego rękach wylądowały kajdanki. Zaskoczony „klient” od razu wskazał oczekującego na zewnątrz 25-latka, którego w chwilę później również zatrzymano. Obecnie śledczy wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Jeżeli potwierdzą się dotychczasowe ustalenia to obaj podejrzani o próbę wyłudzenia kredytu mogą trafić za kratki nawet na 5 lat. O ich dalszym losie zadecyduje prokurator.