Nieuwaga i emocje
Najpierw nieuwaga kierowcy fiata, a potem chęć odwetu lub nadmiar emocji u kierowcy mercedesa doprowadziły do zranienia pasażerki i uszkodzenia obu pojazdów. Policjanci z bytomskiej „drogówki” wyjaśniają okoliczności wczorajszego zdarzenia drogowego z ulicy Chorzowskiej.
Najpierw nieuwaga kierowcy fiata, a potem chęć odwetu lub nadmiar emocji u kierowcy mercedesa doprowadziły do zranienia pasażerki i uszkodzenia obu pojazdów. Policjanci z bytomskiej „drogówki” wyjaśniają okoliczności wczorajszego zdarzenia drogowego z ulicy Chorzowskiej.
Z pierwszych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej 65-letni kierowca fiata 170 jadąc ulicą Chorzowską do centrum miasta, wykonał nieostrożnie manewr zmiany pasa ruchu i zajechał drogę mercedesowi sprinter. Gdy 34-letni kierowca sprintera zaczął gwałtownie hamować, prawdopodobnie niezapięta w pasy jego 37-letnia pasażerka uderzając głową o wnętrze kabiny pojazdu doznała rozcięcia skóry. Z relacji świadków wynika, że prowadzący fiata celowo lub nie wiedząc, że spowodował zagrożenie na drodze, nie zatrzymał się, zaś zdenerwowany jego niefrasobliwością kierowca mercedesa ruszył za nim. Zamiast jednak o zdarzeniu powiadomić policję, próbował zatrzymać fiata i tym razem to on zajechał mu drogę, doprowadzając do zderzenia obu pojazdów.
Wyjaśnieniem wszystkich okoliczności zdarzenia zajmują się funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego bytomskiej komendy.