Sprzedał dziecku petardy
Do dwóch lat więzienia grozi 34-latkowi z Bytomia za to, że wbrew zakazowi sprzedał osobie nieletniej materiały pirotechniczne. Mężczyzna tłumaczy się, że napisy umieszczone na opakowaniu nie zabraniają sprzedaży petard dzieciom. Informujemy – zabrania tego prawo!
Do dwóch lat więzienia grozi 34-latkowi z Bytomia za to, że wbrew zakazowi sprzedał osobie nieletniej materiały pirotechniczne. Mężczyzna tłumaczy się, że napisy umieszczone na opakowaniu nie zabraniają sprzedaży petard dzieciom. Informujemy – zabrania tego prawo!
Wczoraj w południe odwiedzający stragany odpustowe mieszkańcy Miechowic powiadomili policjantów z miejscowego komisariatu o tym, że obsługujący jedno ze stoisk mężczyzna sprzedaje dzieciom materiały pirotechniczne. W chwilę później funkcjonariusze po krótkiej obserwacji potwierdzili ten fakt i zatrzymali 34-letniego bytomianina, który sprzedał petardy 13-latkowi. Mężczyzna tłumaczył się, że nadruki zamieszczone na opakowaniach sprzedawanych wyrobów świadczą o tym, że można je sprzedawać wszystkim, czyli według niego również osobom niepełnoletnim. Zabezpieczone przez policjantów wyroby zbada powołany w tej sprawie biegły w zakresie materiałów pirotechnicznych. Jeżeli potwierdzą się dotychczasowe ustalenia, że bytomianin wbrew prawu sprzedał 13-letniemu dziecku materiał pirotechniczny, to grozi mu grzywna, a nawet 2 lata więzienia.