Z promilami w radiowóz
Mieszkaniec Bytomia trafił do policyjnego aresztu po tym, gdy nad ranem pijany próbując ucieczki przed policyjnym patrolem wjechał w radiowóz. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może trafić na 2 lata za kratki.
Mieszkaniec Bytomia trafił do policyjnego aresztu po tym, gdy nad ranem pijany próbując ucieczki przed policyjnym patrolem wjechał w radiowóz. Za jazdę w stanie nietrzeźwości może trafić na 2 lata za kratki.
Dzisiaj nad ranem, patrolujący ulicę Gombrowicza w Bytomiu policjanci z komisariatu w Miechowicach, zwrócili uwagę na krążącego po parkingu niestrzeżonym volkswagena passata. Chcąc sprawdzić, kto siedzi za jego kierownicą, włączyli sygnały świetlne w radiowozie i przystąpili do kontroli. Kierujący passatem mężczyzna nagle przyspieszył i uderzył w przód policyjnego peugeota, uszkadzając jego zderzak. Funkcjonariusze natychmiast przystąpili do zatrzymania, jak się chwilę później okazało, kompletnie pijanego 24-letniego mieszkańca Bytomia. Badanie trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Prosto z drogi trafił do policyjnego aresztu, a już wkrótce odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo straci prawo jazdy, może zapłacić grzywnę, a nawet spędzić 2 lata w więzieniu. Będzie musiał również zapłacić za wyrządzone szkody.