Wężykiem, wężykiem
Wczoraj w ręce bytomskich stróżów prawa wpadło trzech pijanych kierowców. Dwóm z nich, którzy prowadzili samochody grozi do 2 lat więzienia, trzeci – rowerzysta – może trafić za kratki na rok.
Wczoraj w ręce bytomskich stróżów prawa wpadło trzech pijanych kierowców. Dwóm z nich, którzy prowadzili samochody grozi do 2 lat więzienia, trzeci – rowerzysta – może trafić za kratki na rok.
Pierwszego z nietrzeźwych kierowców zatrzymał patrol z KMP, kiedy o godzinie 1:30 ulicą Musialika jechał mercedesem sprinterem. 30-latek z Bytomia miał 1,75 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna po badaniu na alkomacie, kiedy ostatecznie potwierdzono, że jest pijany i straci prawo jazdy zaczął być agresywny, więc resztę nocy spędził w policyjnym areszcie. Około 5:40 przy ulicy Olimpijskiej drogówka namierzyła 50-letniego mieszkańca Miasteczka Śląskiego kierującego osobowym mercedesem. Mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. Kolejny raz patrol drogówki interweniował wobec pijanego kierowcy po południu przy ulicy Wytrwałych. Jadący na rowerze 41-letni bytomianin „wydmuchał” promil alkoholu.
Wszyscy trzej zatrzymani mężczyźni popełnili przestępstwo i odpowiedzą przed sądem. Dwóm pierwszym za kierowanie w stanie nietrzeźwości samochodem grozi do 2 lat więzienia, natomiast pijany rowerzysta za kratami może spędzić nawet rok.