Włamywacze w rękach policji
Policjanci z Bytomia i strażnicy miejscy zatrzymali wczoraj 5 osób podejrzanych o włamania do obiektów. W centrum miasta czworo młodych osób przedostało się do mieszkania przez wykuty w ścianie otwór, w Bobrku 18-latek w podobny sposób wszedł do pomieszczeń gospodarczych. W obu przypadkach celem kradzieży były elementy wykonane z metalu. Sprawcom włamań grozi do 10 lat więzienia.
Policjanci z Bytomia i strażnicy miejscy zatrzymali wczoraj 5 osób podejrzanych o włamania do obiektów. W centrum miasta czworo młodych osób przedostało się do mieszkania przez wykuty w ścianie otwór, w Bobrku 18-latek w podobny sposób wszedł do pomieszczeń gospodarczych. W obu przypadkach celem kradzieży były elementy wykonane z metalu. Sprawcom włamań grozi do 10 lat więzienia.
Wczoraj przed południem w jednym z mieszkań kamienicy przy ulicy Piłsudskiego strażnicy miejscy zastali grupę 4 osób w wieku od 14 do 20 lat, które ze ścian lokalu powyrywały przewody elektryczne, przygotowując je do wyniesienia. Wyjaśniający sprawę włamania policjanci z Komisariatu II ustalili, że bezpośrednio w kradzieży brali udział trzej młodzi mężczyźni w wieku 16, 17 i 20 lat pochodzący z Bytomia. Najprawdopodobniej to właśnie oni, aby wejść do mieszkania, wykuli wcześniej otwór w jego ścianie. Obecnie właściciel mieszkania szacuje straty wyrządzone przez włamywaczy. Do podobnego włamania doszło przy ulicy Pasteura w Bytomiu – Bobrku. Tam najprawdopodobniej 18-letni mieszkaniec tej dzielnicy wykuł otwór w zamurowanym okienku piwnicznym i przedostając się do pomieszczenia wymiennikowni ciepła skradł metalowe rury, butle z gazami technicznymi oraz wiertarkę o łącznej wartości 1800 złotych. Skradzione rury funkcjonariusze z komisariatu w Szombierkach odzyskali na jednym z pobliskich złomowisk, gdzie według ich ustaleń dostarczył je 49-letni bytomianin, również zatrzymany w tej sprawie.
Za kradzież z włamaniem można spędzić w więzieniu do 10 lat.