Wiadomości

Trzy dni, czterech pijanych kierowców

Data publikacji 09.11.2009

Po jednym w piątek i sobotę, a w niedzielę dwóch pijanych kierowców wpadło w ręce funkcjonariuszy z Bytomia. Rekordzista tego niechlubnego rankingu miał ponad 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i jechał rowerem. Jemu grozi do roku, a pozostałym kierowcom zatrzymanym za kierowanie w stanie nietrzeźwości samochodami do 2 lat więzienia.

Po jednym w piątek i sobotę, a w niedzielę dwóch pijanych kierowców wpadło w ręce funkcjonariuszy z Bytomia. Rekordzista tego niechlubnego rankingu miał ponad 2,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu i jechał rowerem. Jemu grozi do roku, a pozostałym kierowcom zatrzymanym za kierowanie w stanie nietrzeźwości samochodami do 2 lat więzienia.
Piątkową noc w policyjnym areszcie spędził 32-letni rowerzysta z Bytomia, którego patrol „drogówki” zatrzymał przy ulicy Odrzańskiej po tym, gdy stwierdził, że jego jazdę po drodze zygzakiem spowodował alkohol, a dokładnie aż 2,65 promila alkoholu w wydychanym przez niego powietrzu. W sobotę po południu przy ulicy Hlonda funkcjonariusze z KMP zatrzymali 48-letniego kierowcę fiata palio. Bytomianin po „wydmuchaniu” 1,77 promila, podobnie jak zatrzymany wcześniej rowerzysta zajął jedną z wolnych prycz w policyjnym areszcie. Następnego dnia wczesnym rankiem również w Stroszku, tym razem przy ulicy Wojciechowskiego, patrol z miejscowego komisariatu zatrzymał do kontroli mercedesa. Prowadzący go 26-latek z Bytomia musiał przesiąść się na tylną kanapę radiowozu po tym, gdy policjanci używając alkomatu stwierdzili, że wydychane przez niego powietrze zawiera 1,82 promila alkoholu. Natomiast 2,46 promila to już „wynik” innego bytomianina zatrzymanego tego dnia po południu przy ulicy Łokietka przez patrol z Wydziału Ruchu Drogowego. Zatrzymany 48-latek kierował mercedesem. Za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości grozi grzywna, a nawet do 2 lat więzienia, natomiast za taką jazdę na rowerze można trafić za kratki na rok.

Powrót na górę strony